• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Sadus
#1

Swietna i za malo doceniana kapela z bay area wydala w lutym znakomity krazek dorownujacy (jezeli chodzi o jakosc) ostatniemu dzielu Nevermore (jak na chwile obecna to uwazam nawet ze go przebil). Kapela zlego nigdy nic nie nagrala, a nazwac jej plyty srednimi tez bylo by kopem w twarz. Czego wiecej chciec DiGorgio i charakterystyczny brudny wokal Travisa wmieszane w prawdziwa techniczna mieszanke thrashu i deathu. Jak do reszty albumow (choc mam lekkie wybrakowanie) bylem zawsze dobrze nastawiony to OFB jestem zachwycony. Nic tylko sluchac!

Co powiecie? Surprised
m a s t e r s o f m e t a l, a g e n t s o f s t e e l !
Odpowiedz
#2

Wiem, że tym co teraz napiszę mogę się narazić sporej części forumowiczów. "OfB" jes albumem ogólnie dobrym, udanym, przepłnionym bardzo technicznym graniem podkreślającym kunszt muzyków, ale... jak dla mnie nudnym. Próby przesłuchania całej płyty od "A do Z" zwyczajnie kończą się u mnie niepowodzeniem. Każdy z zawartych na "OfB" numerów z osobna (lub w małych "grupkach") broni się znakomicie ale wszystkie razem już nie nakręcają tak jak powinny. Ja lubię troszkę bardziej różnorodną muzykę, muzykę po której przesłuchaniu coś zostaje w głowie. Ja wiem, że ten album jest dobry ale chyba nie do końca dla mnie. Do ostatniego Nevermore droga daleka. Dla mnie "Out for Blood" to i tak (pomimo tego wszystkiego) solidne 70-75%. Pozycja niemniej godna uwagi. I to bardzo.
[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]
Odpowiedz
#3

MaFFej napisał(a):Wiem, że tym co teraz napiszę mogę się narazić sporej części forumowiczów.
Wyluzuj MaFFej Wink
Cytat:"OfB" jes albumem (...) jak dla mnie nudnym. Próby przesłuchania całej płyty od "A do Z" zwyczajnie kończą się u mnie niepowodzeniem.
Mi ten album wchodzi jak swieze buleczki. Kawalki nie sa przeciez dlugie, a przeciez kazdy zabija. Bardziej do Twojego opisu pasuje mi VR Kreatora.
Cytat:Każdy z zawartych na "OfB" numerów z osobna (lub w małych "grupkach") broni się znakomicie ale wszystkie razem już nie nakręcają tak jak powinny.
Po przesluchaniu jednego kawalka rodzi sie pragnienie na drugi. Przyznam, ze na poczatku tez tak mialem, ale po glebszym przesluchiwaniu zaczalem rozumiec przeslanie kazdego wytworu (podobnie jak w przypadku "Nevermorów").
Cytat: Ja lubię troszkę bardziej różnorodną muzykę, muzykę po której przesłuchaniu coś zostaje w głowie.
Roznorodny to on moze i rzeczywiscie nie jest, caly album to JAKBY jeden konspekt. Po przesluchaniu rowniez nie zostaje mi nic w glowie, bo wlaczam go znowu Wink
Cytat: Ja wiem, że ten album jest dobry ale chyba nie do końca dla mnie. Do ostatniego Nevermore droga daleka.
Jakby to napisal ktos inny..., Dla mnie ida leb w leb, choc nie do konca dobre to porownanie, bo jednak obie kapele skrecaja w inny styl.
Cytat: Dla mnie "Out for Blood" to i tak (pomimo tego wszystkiego) solidne 70-75%. Pozycja niemniej godna uwagi. I to bardzo.

Oceniles ten album jak stara dziwke Wink Ja wiem, ze juz sie nastawilem mega pozytywnie do tego shitu i pierdole same wspanialosci, ale ten album naprawde na to zasluguje. Albo po prostu trafil idealnie w moj gust muzyczny.
m a s t e r s o f m e t a l, a g e n t s o f s t e e l !
Odpowiedz
#4

Slyszalem tylko Elements Of Anger, ale podobno ten album niespecjalnie sie rozni od pozostalych.. Raczej slabizna, cholernie nudny techniczny thrash z denerwujacym wokalem Travisa. Produkcja tez do rzyci. Jedyna dobra strona tej plyty jest bas. Nie dziwota zreszta, skoro obsluguje go DiGiorgio.
Maffej, fan thrashu, sie Sadusem nie zachwyca, to logiczne, ze mi tym bardziej daleko do peanow. 6/10 to max.
[Obrazek: avatar0cn.jpg]
Odpowiedz
#5

Dżemik napisał(a):Slyszalem tylko Elements Of Anger, ale podobno ten album niespecjalnie sie rozni od pozostalych.
Właściwie to Sadus od początku gra non-stop to samo i tak samo Smile .
Dżemik napisał(a):...z denerwujacym wokalem Travisa.
Zgadzam się, ale nie chciałem już o tym wspominać we wcześniejszym poście Surprised Wink . Momentami Travis niebezpiecznie zbliża się do Daniego z kredkufff. Wprawdzie to wokalista Sadus był pierwszy, a potem Dani(o), jednak nie zmienia to faktu, że na dłuższą metę facet ma głosik irytujący.
Dżemik napisał(a):Jedyna dobra strona tej plyty jest bas. Nie dziwota zreszta, skoro obsluguje go DiGiorgio.
Wiadomo. To także najmocniejszy element "OfB".
statekx napisał(a):Mi ten album wchodzi jak swieze buleczki. Kawalki nie sa przeciez dlugie, a przeciez kazdy zabija.
Płyta jest bardzo wymagająca. Ale jak dla mnie to niestety w złym tego słowa znaczeniu (czyt. zanudza). Sad
statekx napisał(a):...nie do konca dobre to porownanie, bo jednak obie kapele skrecaja w inny styl.
A kto zaczął Wink ? A tak BTW: one nie muszą "skręcać" bo zawsze biegły innymi drogami.
statekx napisał(a):Albo po prostu trafil idealnie w moj gust muzyczny.
Ja naprawdę nie chcę zaszkodzić tej płycie, nikogo nie chce zniechęcić do dokonać Sadusa, bo wg. mnie nie jest tak źle (udowadnia to Twój przypadek - Tobie ta muzyka odpowiada, a gustu to raczej zrytego nie masz [po tym co zdążyłem zaobserwować Tongue ]).
statekx napisał(a):Oceniles ten album jak stara dziwke Wink .
Dobre porównanie Smile . Ale Sadus jest troszkę tak jak "stara dziwka" - duże umiejętności, doświadczenie, nieźle łechce i pieści ale... hehe... no właśnie Wink .
[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]
Odpowiedz
#6

Sadus to miazga. Ostatnia płyta wchodzi mi od początku do końca, może nie tak, jak najlepsze moim zdaniem "Swallowed in Black", ale jak dla mnie płyta miesiąca poprzedniego, tylko Slayer jest w stanie to przebić - może płyta roku. Sadus nie wydał nic słabego, wszystko mi wchodzi równiutko.
Odpowiedz
#7

Emperor's Return napisał(a):Sadus to miazga. Ostatnia płyta wchodzi mi od początku do końca, może nie tak, jak najlepsze moim zdaniem "Swallowed in Black", ale jak dla mnie płyta miesiąca poprzedniego, tylko Slayer jest w stanie to przebić - może płyta roku. Sadus nie wydał nic słabego, wszystko mi wchodzi równiutko.

Tak jest.
m a s t e r s o f m e t a l, a g e n t s o f s t e e l !
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości