- Liczba postów:
- 826
- Liczba wątków:
- 7
- Dołączył:
- Aug 2007
- Reputacja:
-
0
Z tego co czytałem, to mogło zakończyć się nawet amputacją stopy da Silvy.
- Liczba postów:
- 267
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Dec 2006
- Reputacja:
-
0
Dokładnie... Gdyby, to się stało 5 lat temu, to tak właśnie by się skończyło...
Jest jeszcze gorsze zdjęcie, ale go nie wkleje...
Drifting
In the Air
Above a Cold Lake...
- Liczba postów:
- 1,376
- Liczba wątków:
- 74
- Dołączył:
- Jan 2006
- Reputacja:
-
0
oo fuu na drugim kość widać
BLOOD SUGAR SEX MAGIK - the best thing since bread came sliced
- Liczba postów:
- 826
- Liczba wątków:
- 7
- Dołączył:
- Aug 2007
- Reputacja:
-
0
Ponoć Taylor w tej chwili jest pod opieką psychologa. To co zrobił, a być może przerażający efekt, bo brutalny faul mógł byc zamierzony, wprawiło go w niemały szok. Dziwaczna sprawa.
- Liczba postów:
- 267
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Dec 2006
- Reputacja:
-
0
A ja właśnie wiem, że na bank to nie było zamierzone, tylko Eduardo był dla niego za szybki i ten nie zdąrzył usunąć nogi... Z premedytacją zrobiłby coś takiego?! Być może chciał sfaulować, ale nie z takimi konsekwencjami. Psyholog jest po to, bo tak naprawdę Taylor to dobry zawodnich, NIE brutal, a za jeden wyczyn chce się go karać w niebotyczny sposób, nawet chodzą pogłosy, że grożono mu śmiercą...
Drifting
In the Air
Above a Cold Lake...
- Liczba postów:
- 428
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Jan 2008
- Reputacja:
-
0
IMO kara (dyskwalifikacja dożywotnia) za faul to jakieś piłkarskie nieporozumienie.
- Liczba postów:
- 3,016
- Liczba wątków:
- 65
- Dołączył:
- Feb 2006
- Reputacja:
-
0
No i Beckham też dał radę, chociaż Dusher tak go nie zniszczył.
- Liczba postów:
- 2,058
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Aug 2005
- Reputacja:
-
0
A Larsson, on też miał nie miłą przygode. Ale tutaj sprawa może być o wiele poważniejsza. Chłop może mieć odbój z piłką na długi, długi czas, o ile w ogóle będzie mógł w stanie grac.
- Liczba postów:
- 826
- Liczba wątków:
- 7
- Dołączył:
- Aug 2007
- Reputacja:
-
0
Lecąc tym tropem, Ronaldo, który - pomimo tego, że zwykle łamał się sam - po jednej powaznej, kontuzji, nigdy już nie pozbył się tego pecha do sporych urazów na boisku. Niedawno zerwał więzadła i przez dłuższy czas nie było w ogóle wiadome, czy nie zakończy kariery. Na szczęście okazało się, że wróci po ok.9 m-cach rehabilitacji.
Wracając do tematu Eduardo - dawno nie widziałem tak makabrycznego widoku na murawie. Co więcej, oglądałem ten mecz i z ujęcia kamery nie wyglądało to tak strasznie. Dopiero powtórki (cholernie niewyraźne, ale to przez słabą jakość transmisji przez Neta) pokazały makabrę tego złamania. Widziałem też inne zdjęcia kontuzji da Silvy, w chuj dreszcz przechodzi. Ma się wrażenie, że stopa wisi tylko na płacie skóry.