Nowości 2006 -
Yogurt - 05-04-2006
W tym temacie podawajcie płyty które zaciekawiły was w bieżącym roku...
Moje typy:
Green Carnation - "The Acoustic Verses" - tym razem norwegowie pokazali, że potrafią pięknie grać bez użycia przesteru...
Beyond Twilight - "For the Love of Art and the Making" - symfoniczna prog-metalowa suita składająca się 43 części, które tworzą ciąg odtwarzane w dowolnej kolejności... arcydzieło
Evergrey - "Monday Morning Apocalypse" - ta płyta to jak narazie osobiste roczarowanie roku, po genialnym "The Inner Circle" szwedzi obniżyli loty...
Gragamel - "Watch For The Umbles" - powrót do klasyki prog-rocka, płyta brzmi jakby miała co najmniej 30lat... pozycja obowiązkowa dla fanów wczesnego King Crimson, Van der Graaf Generator czy Gentle Giant...
David Gilmour - "On an Island" - dobry album starego gitarowego mistrza...
Communic - "Waves of Visual Decay" - bardzo dawno nie zostałem przejechany przez tak potężny muzyczny walec... bardzo mocno kopiący album...
Devin Townsend - "Synchestra" - płyta według mnie nieco słabsza od poprzednich dokonań Devina ale i tak jest to bardzo ciekawa pozycja...
OSI - "Free" - kolejne roczarowanie... po genialnym debiucie duetu Moore-Matheos, panowie zaserwowali nam przeciętną elektro-prog-rockową płytę...
Re: Nowości 2006 -
MaFFej - 05-04-2006
Yogurt napisał(a):Evergrey - "Monday Morning Apocalypse" - ta płyta to jak narazie osobiste roczarowanie roku, po genialnym "The Inner Circle" szwedzi obniżyli loty...
Communic - "Waves of Visual Decay" - bardzo dawno nie zostałem przejechany przez tak potężny muzyczny walec... bardzo mocno kopiący album...
Tu mamy praktycznie IDENTYCZNE zdanie. Ja zaraz coś tu "doskrobnę".
-
RamzeS - 05-04-2006
DISMEMBER - The God That Never Was
Totalna rozpierducha,bez dwóch zdań najlepsza w dyskografii Szwedów płyta od czasów pamiętnego debiutu.
DARKTHRONE - The Cult Is Alive
Co tu komentować...Darkthrone to darkthrone...
CELTIC FROST - Monotheist
Century Media w oświadczeniu prasowym na temat powyższej płyty napisało:
Cytat:Przygotujcie się na album przeznaczony, by być najmroczniejszą i najcięższą twórczą produkcją roku oraz bez wątpienia dźwiękową ceremonią na cześć niecierpliwie oczekiwanego powrotu zespołu! Po czterech latach pracy album jest zbudowany wokół błyskotliwych lirycznych koncepcji. Muzycznie i wizualnie "Monotheist" jest tym, czego ludzie się spodziewają po tych legendarnych wizjonerach, a sam album wykracza daleko poza oczekiwania."
Nic dodać - nic ując.Płyta niszczy...wciąga słuchacza...hipnotyzuje wręcz dźwiękami.Na kolana!!
-
KubusPuchatek - 05-04-2006
Hm, ja tylko dopisze swoje typy nie rozwodząc się nad nimi (będzie to dośc skromna lista, bo nowościami się nie interesuję ;))
Sylvan - "Posthumous Silence"
Stilskin - "SHE"
-
Yogurt - 05-04-2006
KubusPuchatek napisał(a):Sylvan - "Posthumous Silence"
i jak się ta płytka prezentuje??... jeszcze nie miałem okazji jej przesłuchać a po przeczytaniu paru recenzji pozycja ta mnie trochę zaciekawiła...
-
MaFFej - 05-04-2006
dobra, jedziem...
⢠EVERGREY - "SMA": j/w u Yog'a. Brak elementów progresji, spłaszczenie kompozycji, zniknęcie klawiszy, brak polotu - narazie dla mnie rzoczarowanie numer jeden roku 2006.
⢠COMMUNIC - "VoWD": j/w u Yog'a. Świetna kontynuacja "CiM". Debiut wgniótł mnie w ziemię i postawił Communic wysoko w mojej herarchii... "WoVD" tylko umocnił Ich pozycję. Płyta wydaje się mniej progresywna ale to tylko pozór spowodowany zwięskzeniem agresywności i ciężaru kompozycji przy lekkim ich skróceniu. Mnie pasuje. Wyraźnie bardziej dopracowane kompozycje.
⢠DEGREE ABSOLUTE - "Degree Absolute": nie porwało mnie zbytnio, ale bardzo mocno przyciągneło uwagę ciekawymi kompozycjami i dobrymi melodiami. Prog na poziome, ale jak dla mnie troszkę za bardzo mało zdecydowany - nie wiem czy chłopaki chcą grać art rocka czy prog-metal... brakuje ostateczego szlifu.
⢠DISMEMBER - "God that never Was": rasowy death metal nigdy nie był moim ulubionym gatunkiem, lecz ta płytka wlazła mi bardzo dobrze. Pomimo ogromnej dawki agresji chłopaki przemycili w muzykę troszkę melodyjnych riffów i solówek. Nie wiem co mi się w tym albumie tak podoba, ale najważniejsze, że nieźle dał mi po dupsku.
⢠SODOM - "Sodom": co tu pisać? Thrash na poziomie światowym i tyle. Riffy wgniatają w ziemię a utwory są zespolone bardzo przyjemną melodyką.
⢠KORPIKLAANI - "Tales along this Road": skocznie, wesoło aż chce się śpiewać te pieśni przy piwku. Bardzo udana produkcja.
⢠NECRODEATH - "100% Hell": ciekawy miks death/thrash z jakimś blackowym duchem do tego podany w nietypowy sposób. Szału nie ma, ale przyjemnie się słucha.
⢠RAGE - "Speak of the Dead": grupa staciła bardzo wiele w moich oczach. Gniot i to piekielnie straszny, nawet mistrz Smolski tu niezbyt wiele zdziałał. Widoczny brak pomysłów na kompozycję, nuda, monotoność, Peavy też dał kawał ciała - wokale bardzo mierne.
⢠RED CIRCUIT - "Trance State": melodyjny pseudo-progresywny (z powodu brzmienia, "progresywnych" klawiszy, same kompozycje nie mają zadatków na taką muzykę) heavy/power. Nie odstraszyło mnie - to już sukces. Narazie: "w miarę", płytka czeka na kolejną wiwisekcję.
-
Yogurt - 05-04-2006
to ja jeszcze coś dorzuce:
The Flower Kings - "Paradox Hotel" - od wydania Rainmakera ukwieceni królowie nie wydali albumu, który by powalił mnie na kolana... niestety Parodox Hotel tego nie zmienił, jest to chyba najsłabsza pozycja w dyskografii grupy albo ją jeszcze za mało razy przesłuchałem...
Katatonia - "The Great Cold Distance" - według mnie najlepszy album szwedów: mroczny, posępny, pesymistyczny, przytłaczający, trochę kojarzy mi się z twórczością Tool'a i jest to plus...
EDIT:
Andromeda - "Chimera" - prog metal w najlepszym klasycznym wydaniu... płyta przepełniona wspaniałymi pasażami klawiszowo-gitarowymi, nie zabarknie technicznego wymiatania jak i pięknych melodii... Trzecia bardzo dobra płyta Andromedy, nic tylko życzyć im by z czasem nie obniżyli pułapu....
-
buubi - 05-05-2006
Ja nie będę opisywał wszystkich które słyszałem, natomiast wypiszę te które mnie szczególnie urzekły:
HITY:
Tool - 10.000 days
Już mam i powoli wnikam. Z każdym przesluchaniem czuć coraz bardziej że to bardzo wielka płyta.
Red Hot Chili Peppers - Stadium Arcadium
Jeszcze nie mam, ale bankowo bedzie to masakrująca płyta.
Devin Townsend - Synchestra
Tak dobrej płyty prog-metalowej dawno nie słyszałem
The Tangent - A Place In The Queue
Prog rock w bardziej klasycznym wydaniu, ale udziwnień też tu sporo
Green Carnation - The Acoustic Verses
Ciekawe podejście do takiej muzy. Warto posłuchać.
Flower Kings - Paradox Hotel
No mam ją doslownie od wczoraj, a na tego molocha trzeba czasu (ponad 2 godziny muzyki)
Pearl Jam - Pearl Jam
Nowa płyta klasyków grunge jest ostra i bardzo rockowa. Do debiutu nieco jednak brakuje, ale naprawdę mocna pozycja.
KITY:
Nie będe ukrywał iż póki co (moze mi jeszcze podejdą) zawiodły mnie nowe O.S.I. i Evergrey, za to na pewno sięgnę po nowy Communic i nowe RHCP.
-
XdkyX - 05-05-2006
ostatnio:
Hit The Lights - This is stick-up....don't make it a murder - plyta idealna na lato, podobne do "so long astoria" The Ataris ale duzo fajniejsze.
The Streets - The hardest way to make a easy living - kolejna fajna plytka na lato
z bardziejszego grania:
Bleeding Through - The Truth
Taking Back Sunday - Louder Now (za sam "makedamnsure")
NoFX - Wolves in wolves clothing i Never trust a hippy
![[Obrazek: B000EHQ71U.01._SCLZZZZZZZ_.jpg]](http://images.amazon.com/images/P/B000EHQ71U.01._SCLZZZZZZZ_.jpg)
sama okladka miazdzy a plyta tez jest dobra, bo to w koncu NoFX

CF98 - Enjoy
Odszukać Listopad - Odszukać Listopad EP
Bloc Party - Bloc Party
Enter Shikari - EP
The black dahlia murder - miasma
As i lay dying - shadows are security
Thrice - Vheissu
Teenangers - Teenangers (prawdziwy megahit, mam oryginalny material do udostepnienia)
-
Kamael - 05-05-2006
Cytat:Bloc Party - Bloc Party
To przecież zeszłoroczny debiut.
Z nowościami tegorocznymi jestem trochę do tyłu, ciągle nadrabiam zeszły rok, który był muzycznie doskonały. W tym narazie czekam na nowe Jesu, Isis, Tool'a jeszcze nie słyszałem, Mogwai, do tego jeszcze dochodzą RHCP, nowe Twilight Singers itd.
Ogólnie chyba jedyne co dorwałem z 2006, to nowe The Flaming Lips - At War With The Mystics. Narazie miałem czas by przesłuchać ledwie kilka razy, ale od razu można poznać, że to dobra płyta.
-
franek - 05-05-2006
A po kilkunastu przesluchaniach stwierdzilem, ze dawno mnie nic tak nie zawiodlo jak Mogwai i Mr Beast. No kurna, ile mozna w kolko na tych samych patentach jechac ? Gdyby nie nagrali Young Team to bylaby plyta niezla, chyba nigdy sobie nie poradza z swietnoscia i kultowoscia debiutu. A teraz to niestety III liga, juz od kilku plyt za duzo smecenia, a Glasgow Mega-Snake to nedzne popluczyny po Like Herod.
Niestety, to jest jedyna plyta ktora poznalem w tym roku. Ja jestem zawsze kilka lat do tylu, teraz gdzies pod koniec lat 90., wiec podsumowania roczne sa u mnie zazwyczaj sa kilkuplytowe...
-
Kamael - 05-05-2006
Więc chyba dobrze, że jeszcze "Mr. Beast" nie słyszałem.
-
seelenleib - 05-05-2006
Ellen Allien And Apparat - Orchestra Of Bubbles
Zavoloka And Agf - Nature Never Produces The Same Beat Twice
Echohce - Echohce
Current 93 - Black Ships Ate The Sky
Loscil - Stases
Erast - Cyberpunk
Milieu - Night Currents
Keiji Haino And Tatsuya Yoshida - New Rap
o tych aktualnie pamietam ze byly dobre...
-
Ambivalent - 05-05-2006
SATYRICON - Now, Diabolical
CELTIC FROST - Monotheist
Te sie jak na razie dla mnie licza najbardziej \m/
Warto jeszcze posluchac :
DARKTHRONE - The Cult Is Alive
DAVIN TOWNSEND - Synchestra
Dobrze by bylo jeszcze posluchac :
COMMUNIC - Waves of Visual Decay
BEYOND TWILIGHT - For the Love of Art and the Making
SODOM - Sodom
No i jak znajde czas to moze dam szanse DISMEMBER - The God That Never Was
-
statekx - 05-05-2006
1.
Sadus - Out For Blood 10/10
2.
Celtic Frost - Monotheist 9.5/10
3.
Sodom - Sodom 9/10