-
Rumian - 07-04-2005
hmm nie slucham za bardzo tego rodzaju muzyki ale Mercury wymiata
-
Siwens - 07-04-2005
Wymieniani przez was wokaliści są w rzeczy samej wyjątkowo cenni dla muzyki rockowej.A czy słyszał ktoś z was o Sebastianie Bachu (dawniej Skid Row)? Dla mnie ten człowiek jest mistrzem świata jeśli chodzi o wokal,natomiast album "Slave to the grind" jest doskonałym dowodem jego umiejętności.Wypadałoby też wspomnieć Janusza Radka (Zanderhaus),nie słyszałem aby jakikolwiek inny Polak tak śpiewał.
-
Miriam - 07-04-2005
Janusz Radek rzeczywiście jest genialny, ale obecnie realizuje się raczej w poezji śpiewanej
-
Beast King - 07-04-2005
Też tak sądzę
-
Kudłaty_87 - 07-06-2005
Axl - widzę, że były tu wcześniej kłótnie na Jego temat, jak dla mnie nie ma dyskusji-dobry jest
Plant - trzeba coś tłumaczyć???
Piotr Rogucki - wokalista, który doskonale potrafi oddać nastrój i znaczenie wyśpiewywanych słów.
-
KubusPuchatek - 07-06-2005
Co do Axla to spiewa dobrze i ma bardzo interesujacą barwe glosu, ale jak to w zyciu jest - kazdemu sie zdarzy zafałszować, ale ogólnie u mnie on jest na + . Co do Planta to jasne ze nietrzeba tlumaczyc, chociaz i mu zdarzalo sie dosc czesto nie trafiac w odpowiednie dzwieki.
-
BlAck_rOse - 07-06-2005
A jA pOwiem, że jAK dlA mnie tO Oczywiście kOchAny Axl ROse =) i BOnO =* BOscy są...
-
Killy - 07-08-2005
KubusPuchatek napisał(a):ale niestety coponiektórzy (nie wiem jak to sie pisze
) nadal uwazaja ze Cobain wielki wokalista i gitarzysta byl a to naprawde tak nie jest ...
a niestety coponiektórzy nie wiedzą co mówią
-
KubusPuchatek - 07-08-2005
Cytat:a niestety coponiektórzy nie wiedzą co mówią
twierdzisz ze jest inaczej?
-
Ryhtyk - 07-08-2005
Cytat:a niestety coponiektórzy nie wiedzą co mówią
Ale on naprawdę nie jest jakoś wybitnie uzdolniony...
-
Killy - 07-10-2005
tak wyobraź sobie że twierdzę inaczej, nie tylko ja zresztą, w tym wielu ludzi którzy naprawdę wiedzą co mówią. nie było i nie będzie na świecie nigdy drugiej osoby której głos by tak na mnie działał, przeraźliwie przenikający; miał coś takiego nienazwanego w głosie czego nie miał nikt inny; niepokojąco piękny i smutny; zresztą nie chce mi się o tym pisać bo od razu mi się przeraźliwie smutno robi jak piszę o Kurcie
-
Lech - 07-10-2005
Zaspiewac potrafil- niech Ci bedzie, ale dobrym "gitarniczym" to nie byl ni w ch*j, ni w oko.
-
ReTuRn - 07-10-2005
Na gitarze grał po prostu dobrze, tak jak większość wiosłowych, nic nadzwyczajnego.
A głos miał swoisty, acz na mnie jakiegoś wielkiego wrazenia nie zrobił- co nie zmienia faktu, że Nirvanę od czasu do czasu sobie zapuszczę; ale nawprawde rzadko.
Dajmy sobie już może spokój z tym offtopem, co?
-
Kamael - 07-10-2005
ReTuRn napisał(a):Dajmy sobie już może spokój z tym offtopem, co?
Ale przecież to nie offtop tylko rozmowa na temat jednego z wymienionych wokalistów.
Wokalnie może się wyróżniał, miał w głosie coś charakterystycznego - to fakt, ale jakiegoś większego wrażenia na mnie osobiście nigdy nie robił, tak jak i sama Nirvana.
-
velvetova - 07-11-2005
dla mnie to on ani glosu ani talentu do gitary nie mial...az czasem sie zastanawiam jak to sie stalo ze Nirvana dostala kontrakt plytowy....