Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Bathory...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Mnie za moich metalowych czasów najbardziej podobał się Blood Fire Death - istna potęga. No i jeszcze taki kawałem Equimanthorn z wcześniejszej 3-ej płyty nagrany z radia z Muzyki Młodych. Ech... to były czasy.
Nie ma jak kultowy "the Lake" z Blood on Ice...swietny utworek, poza tym Norladny niezle sa.. Laughing
szuszu napisał(a):Mnie za moich metalowych czasów

teraz wziales sie za disco polo?
Jeden z moich ulubionych zespołów. Najlepsze albumy: "Blood on Ice" i "Destroyer of Worlds" Grają ciekawy, melodyjny viking metal.
Niom niom. The Lake wymiata.
Iron Maiden napisał(a):Jeden z moich ulubionych zespołów. Najlepsze albumy: "Blood on Ice" i "Destroyer of Worlds" Grają ciekawy, melodyjny viking metal.

Destroyer of Worlds to nie viking metal tylko polaczenie calej tworczosci Bathory. Sa tam kawalki rozmego rodzaju. Bo np. Sudden Death nie mozna nazwac viking metalem, bo to song o hokeju na lodzie. Tak samo "109" czy "Death From Above", ktore sa o tematyce II Wojny Swiatowej. Co nie zmienia faktu ze plyta jest swietna.

Jesli chodzi o Blood On Ice to dla mnie najlepszy song to "Gods of Thunder of Wind and of Rain". Zreszta wszystkie sa bardzo dobre. Tak poza tym to lubie ich pierwsza plyte o nazwie "Bathory". Niewiele osob o niej mowi, ale od tego zaczal sie tak rozwijac ruch Black Metalowy. "In Conspiracy With Satan" to najlepsza piosenka z tej plyty, ew. "Reaper" xD
Vepar napisał(a):Tak poza tym to lubie ich pierwsza plyte o nazwie "Bathory". Niewiele osob o niej mowi, ale od tego zaczal sie tak rozwijac ruch Black Metalowy. "In Conspiracy With Satan" to najlepsza piosenka z tej plyty, ew. "Reaper" xD

Troche sie gryzlismy na temat tego shitu.
Shitu?? Evil or Very Mad
spellbound napisał(a):Shitu?? Evil or Very Mad

słownik gwary statekx'owej napisał(a):shit [szit] - synonim słowa album; wyrażenie o wydźwięku pozytywnym; ukazuje zachwyt podmiotu nad danym wydawnictwem muzycznym.
Vepar napisał(a):Bo np. Sudden Death nie mozna nazwac viking metalem, bo to song o hokeju na lodzie.

nosz kurrrrwa! jak nie viking metal, skoro wikingowie napierdalali hokeja na lodzie przed tysiącem lat! ta pieśń to hołd złożony tym dumnym wojownikom i ich sportowej tradycji, która przetrwała po dziś dzień, z tą różnicą, że nie używa się już odciętej głowy czarnucha

Cytat: Niewiele osob o niej mowi, ale od tego zaczal sie tak rozwijac ruch Black Metalowy.

niesamowite. dużo się ruszali?
MaFFej napisał(a):
słownik gwary statekx'owej napisał(a):shit [szit] - synonim słowa album; wyrażenie o wydźwięku pozytywnym; ukazuje zachwyt podmiotu nad danym wydawnictwem muzycznym.

hehe, otoz to Surprised
"KelThuz napisał(a):nosz kurrrrwa! jak nie viking metal, skoro wikingowie napierdalali hokeja na lodzie przed tysiącem lat! ta pieśń to hołd złożony tym dumnym wojownikom i ich sportowej tradycji, która przetrwała po dziś dzień, z tą różnicą, że nie używa się już odciętej głowy czarnucha

"109" tez tak mozna nazwac, nie? Mowilem o calej plycie, a uzylem akurat przykladu Sudden Death. Zdaje sie ze wiesz lepiej od samego Quorthona ktory w wywiadzie powiedzial: "Chcialem byc pierwszy ktory zrobi heavymetalowa piosenke o hokeju, jednak nie udalo sie, pierwszy byli (...)".
Szanowni forumowicze...dziś rocznica śmierci Quorthona...
Szanowni forumowicze zapewne pamiętają...
Kurde, faktycznie.. nie pamietając przyznam się o rocznicy zapuściłem czas jakiś temu Hammerheart, nota bene od czasu już nie pamiętam jakiego u mnie nie puszczany.
Stron: 1 2 3 4 5 6