ale trzeba przyznać że balzac ostatnimi czasy zmężniał. gdzie mu tam do dawnego homoerotycznego knypa, który obrabiał kolegom to i owo za Snickersa i paczkę chipsów

teraz ponizej wyjadania rodzynów nie schodzi
ojej, znów ciągnięcie swój ulubiony wątek.
wracajcie odrobić wasze "lekcje" ->
![[Obrazek: smileysex.gif]](http://www.21softs.com/emoticons/images/smileysex.gif)
Wkurwiaja mnie ludzie co zbieraja pieniadze na ulicy. Naprawde im sie zdaje, ze ludzie sraja pieniedzmi? I jestem ciekawa co ci ludzie robia z pieniedzmi? ida od restauracji/na piwko czy naprawde przekazuja te pieniadze biednym?
Nie, to po prostu sposób na dobrą pensję. Ludzie, którzy sprzedają jakieś gówniane krzyżówki (na rzecz chorych dzieci) na lipowej albo na rynku kościuszki (główne ulice w białym) z tego co słyszałem od kumpla potrafią na tym zbić dla siebie nawet do 2 tys. miesięcznie

hock:
nie inaczej. stad murzynki ciagle gloduja. moj starszy kiedys powiedzial. ze dal jakas kase "bezdomnemu, ktory zebral. i ktoregos dnia zobaczyl go w jakies lepszej restauracji.
albo edit*
super ludzie, ktorym brakuje zlotowki do biletu na pociag itp.

. kiedys pamietam byl taki koles(typowy zul) co spal na lawce na dworcu, a ja czekalam na autobus z wujkiem i ciotka. i nagle koles podchodzi do mojeko wujaszka i mowi,ze mu brakuje lasy na bilet, a wujek mowi,ze przeciez pan spal przed chwila na lawce. koles byl zmieszany i szybko sobie poszedl. to nie bylo smieszne, ale zalosne.
o korwa, podejrzewasz że on... kłamał?!
oczywiscie. ludzie z wyzszych sfer nie zadaja sie z takimi odmiencami
