Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Deicide
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
No jakze mógłby istnieć ten dział, bez Glena Bentona i jego wesołej kompani bluźniących grajków... Smile Jak dla mnie miszcze z nich nieprzecietne, prawie dorównują talentem Morbidom...Ich najnowsza płytka (Scars of the crucifix) jest doskonałym lekarstwem dla ucha po latach muzycznej impotencji...

Anonymous

"Scars of the crucifix" to rzeźnia jakich mało. Tylko czemu taka krótka?? Ale ogólnie płyta dobra
Krolik napisał(a):No jakze mógłby istnieć ten dział, bez Glena Bentona i jego wesołej kompani bluźniących grajków... Smile Jak dla mnie miszcze z nich nieprzecietne, prawie dorównują talentem Morbidom...Ich najnowsza płytka (Scars of the crucifix) jest doskonałym lekarstwem dla ucha po latach muzycznej impotencji...

Confusedhock: To ta płyta jest dobra ? Confusedhock:

No dobra niech bedzie, nie znam się Big Grin

"Amon: Feasting the Beast", "Deicide", "Legion", reszty nie zauważam... no może jeszcze "Był sobie raz krzyżyk"
Płyta z mojego punktu widzenia bardzo płytka i nieciekawa. Teksty głupie. Tylko głos Bentona mi się podoba. Z początku mówie, że mam oryginalną płyte (by ktoś nie posądził mnie o nieznajomość materiału).

Nie przepadam za Amerykańskim Death Metalem Evil or Very Mad
A ja lubie.. Lubie Bentona.. Lubie Asheima.. Lubie Deicide.. Lubie 'In Torment In Hell'.. Lubie 'Deicide'.. Lubie 'Once Upon Cross'.. Top klasa.. Jeno Crucifixa nie slyszalem.. =(
Ino nie stwierdziłem, iż Scars płytą wybitną jest a jedynie miłą (bardzo) odskocznią od ich chybionych posuniec w postaci plugawego inseneratehymn, in torment in hell ja i wyżej wspomnianego once upon...

Cytat:Nie przepadam za Amerykańskim Death Metalem

W takim razie nie przepadasz za death metalem w ogóle, gdyz ta muzyka powstała właśnie w tym kraju, a jej założenia i forma tam własnie zostały ustalone...
Natomiast europejskie wcielenie tej muzyki to zwykła hybryda czerpiaca jedynie pewne wpływy ze swogo pierwowzoru...
Wiem, że Death Metal powstał w Ameryce... i chyba mogę się z Tobą zgodzić, że nie przepadam za tym gatunkiem. Chociaż Vader jest jednym z moich ulubionych zespołów (9 oryginalnych płyt + 2 widziane koncerty).

Utwory Deicide'a które najbardziej przypadły mi do gustu to Once Upon (the) Cross i Blasphererion (czy jak się to pisze).
Naz napisał(a):Chociaż Vader jest jednym z moich ulubionych zespołów (9 oryginalnych płyt + 2 widziane koncerty).
To nam udowodnłeś, że jestes true fanem Vadera Big Grin
A nie starczy poprostu powiedzieć, że go lubisz ? :?
Pewnie starczy. Przyjąłem taką formę wypowiedzi jaka mi pasowała. Gdybym chciał wszystko zachować w jak najprostrzej formie to zapewne pisał bym posty jednosłowne bądź używałbym samych skutów (zapewne mniej musiałbyś wtedy myśleć). Pisząc tamtego posta nie chciałem Ci niczego udowadniać. Więc daj mi spokój i zajmij się swoimi wypowiedziami.
Nigdy nie sądziłem, że tak wielu "metali" jest tak cholernie nietolerancyjnych (dresiarz, który zamiast klubów piłkarskich patrzy na muzyke).
Informacje podane przez Ciebie w nawiasie mają niewiele wspólnego z rozwinięciem wypowiedzi na temat: "Vader to jedna z moich ulubionych kapel" więc gadanie o niezachowywaniu najprostrzej formy postów jest idiotyczne. Pozatym nie pisałem nic złego o Twojej ulubioniej muzyce i szczerze mówiac mam w dupie to czego słuchasz, zatem jesli spotkałes się z nietolerancja to nie z mojej strony.
To nie temat o mnie... ani o Vaderze.
Takie rozmowy przeprowadzajcie se na gg ja co Deicide jestem zadowolony Scars zeczywiscie swietna plyta jestem z niej zadowolonySmile Big Grin
ja w sumie raczej średnio, nawet miły kawałek tytułowy, choć to nie to co kiedyś (Legion), zdecydowanie poprawiający opinie Deicide po In Torment ...
muzycznie spora poprawa ale brzmienie kopiaste jak na kapele z pierwszej ligi to kompromitujące ale ogólnie wrażenia miałem ok chociaż do legion jeszce daleko .
[list=]tak, tak Glen ma piękny głos Big Grin [/list]
Stron: 1 2 3