Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
nie, ale costam slyszalem
warto obejrzec, czy poza sama Uma film chujowy?
Imho, to film do obejrzenia tylko z jej powodu (chociaz, kilka momentow jest nawet niezlych).
kto jest lepszy van dam czy stalone?
van damme to wiesniak, a stallone zagral w kilku kultowych filmach
IstnyKurwaRomantyk napisał(a):van damme to wiesniak, a stallone zagral w kilku kultowych filmach
chyba kurwa nie wiesz co mowisz
no co kurwa
van damme to taki drugi steven segal, w czym on kurwa gral? quest, street fighter i tego typu gowna
a stallone zagral w rocky'ego i rambo
IstnyKurwaRomantyk napisał(a):no co kurwa
van damme to taki drugi steven segal, w czym on kurwa gral? quest, street fighter i tego typu gowna
a stallone zagral w rocky'ego i rambo
Eeee, patrzysz na same gnioty a nie oceniasz za całokształt. Ja np. bardzo sobie cenię van damma za Legionistę i jeszcze w takim starym filmie, gdzie miał brata bliźniaka. Jeszcze fajny był film Za ciosem czy jakoś tak. A co do Stallona to z nim też niezłe gówna nakręcili. Choćby nawet Rocky III i IV (I,II,V dla mnie super, VI jeszcze nie oglądałem) i jeszcze Mali Agenci 3 (heheh dla beki poszliśmy na to do kina z qmplami

).
GIŃCIE.
stallone ma jeszcze na swym koncie dobry film "na krawędzi". trudno jednoznacznie określić, który z nich lepszy. van damme napewno lepiej się naparza

IstnyKurwaRomantyk napisał(a):van damme to wiesniak
Co Ty mówisz przecież każdy wie,że Van Damme jest najlepszy.Pamiętam jak za małolata kumpel przynosił VHSy z tymi filmami,oglądaliśmy to u mnie a potem kopaliśmy się na ulicy.
Van Damme - pizda.
Stalone - mogłby sobie odpuścić najnowszego Rokiego. Generalnie lubię go za filmy w których nie grał żadnego pierdolonego zabijaki. 'Oskar' był fajny.
jak maly bylem to mi sie z van dammem tylko uniweralny zolnierz podobal
O właśnie. Unisol 1 to było to. Niestety, jak to z sequelami bywa - 2 była totalnie chujowa, 3ki - już tym razem bez Van Damma - nie oglądałem. Z mocnych pozycji jeszcze Quest był niezłym filmem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11