nie wiem gdzie wy tam black metal slyszycie

hock: , wiem ze wokale moga sie lekko z tym gatunkiem kojarzyc, ale w samej sekcji rytmicznej nie ma ani krzty blacku, mysle ze heavy/power metal z skrzekliwymi wokalami to najlepsze rozwiazanie
I chyba na tym trzeba poprzestać.
nazywajcie sobie ten zespół jak chcecie...
mi sie podobają przemienne solówki na gitarze i klawiszach i oczywiście ta melodia
co to jest? szufladkowaniom mówie - nie.
cob ma genialne solówki na gitarze, energiczne klawisze i perkusiste, który wie do czego perkusja służyć powinna.
piosenki mało się od siebie różnia? może za pierwszym przesłuchaniem owszem ale później jest zupełnie inaczej.
zresztą wszytko o cob'ie mojego autorstwa będzie wybiynie subkiektywne ponieważ cierpie na nadmierną miłość do WIEKSZOSCI* skandynawskich zespołów grających ciężką muzykę.
edit: i nie mam tu na myśli the rasmus
_____
*dysinteligencja wtórna. o połowie zapewe w życiu nie słuszałam.
Jedyna ich zaleta to muzyka, wokal odpada!!!!!
Agape napisał(a):Jedyna ich zaleta to muzyka, wokal odpada!!!!!
właśnie że nie ! gdyby nie ten wokal i muzyka zespół nie byłby tak oryginalny

Ee.. Agape ma racje.. Spiewak z Alexi'ego kiepski.. Teraz juz nie ma sensu zmiana wokalisty ale gdyby zrobili to przed (lub zaraz po) Something Wild to nie mialbym do nich specjalnego zalu..
Ale za to jak chlopak sobie z gitara radzi.. mmm.. =]
nie.. bez alexi'ego przy mikrofonie to już nie to.
Cytat:Ale za to jak chlopak sobie z gitara radzi..
taak... takie moja prywatne guru

DeMoN.|. napisał(a):Agape napisał(a):Jedyna ich zaleta to muzyka, wokal odpada!!!!!
właśnie że nie ! gdyby nie ten wokal i muzyka zespół nie byłby tak oryginalny 
gadasz jak mój facet fan na smiwerc i zycie COB jak dla mnie facet niepotrafi spiewac i tyle
eeee tam uwazam ze np. w "Aces High" sobie radzi calkiem niezle

Agape napisał(a):DeMoN.|. napisał(a):Agape napisał(a):Jedyna ich zaleta to muzyka, wokal odpada!!!!!
właśnie że nie ! gdyby nie ten wokal i muzyka zespół nie byłby tak oryginalny 
gadasz jak mój facet fan na smiwerc i zycie COB jak dla mnie facet niepotrafi spiewac i tyle
jednak nie jestem wielkim fanem COB, po prostu lubię ich muzykę
Uwielbiam ,,Somethong Wild'' ta płytka porwała mnie bez reszty! Mam indywidualne z nią wspomnienia, dletego tak często po nią sięgam... ;D Ale kiedy słyszę: ,,red light in my eyes2'' to czuję jak coś we mnie pęka. Zwłaszcza pod wpływem tych wręcz mistycznych klawiszy ...

), tak to ociera się wręcz o muzyke klasyczną, symfonikę .
Dlatego też tak bardzo trudną rzeczą jest próba podciągnięcia CoB pod jakiś konkretny gatunek muzyczny. Właśnie zwłaszcza z powodu połączenia symfoniki, power, heavy metalu i cudownego growlingu.
Pozdrawiam wszystkich fanów tej nieziemskiej muzy! 8)


Żebyś wiedział, że cudownego, powiedziałabym, że wręcz elektryzującego ;p
