Arion napisał(a):Też żałuję, mimo, że słucham jedynie kackich balladek... Ale jestem chyba jedyną osobą w kręgu moich bliższych znajomych, która słucha KAta... :?
No szkoda...

Przecież to tak fajnie brzmi jak zapodasz przy ognisku: "Córko weeeeż,perły zieemiii,klejnooty zwierzęcych praaw..."
Mająąą świętąąą moooc... Sniff.. No pewnie. Tylko weź im to wytłumacz

gannon napisał(a):Piwo...zapominasz o szantah

Aaaaaaaaaa, kocham szanty

8)

8)
jak się ich słucha przy ognichu przez tydzień an okrągło to można oszaleć na ich punkcie =D
Arion napisał(a):Mająąą świętąąą moooc... Sniff.. No pewnie. Tylko weź im to wytłumacz 
Z tym to będzie mały problem.Mało kto lubi ballady Kata przy ognisku.Dziś są w modzie podobno jakieś "Sieje je..."

No co ty.. Teraz trendy&glamour jest mai-ia-hii i Fasolki ;P
Przy ognisku bardzo dobrze wypada również twórczość Merlina Mansona...

A nikt z was nie próbował zanucić skocznych melodyjek Gorgorotha ?

Z tego co mi wiadomo sprawdzają się.
Hehe u nas lecą "Purpurowe Gody", ale jak się towarzysto upije w 3 dupy to przerabiamy polski hip-hop na metal. Wtedy całkiem nieźle się tego słucha

Heh, my też co rusz wynajdujemy jakieś hiphopowe kwiatki, teraz króluje "masz stajla", pojęcia nie mam co to jest, ale facetom nieźle to wychodzi XD
Ale i tak piosenka-improwizacja rządzi :>
W moim towarzystwie zawsze gramy Kat'a, Black Sabath (to czesto na dwie gitary), Iron Maiden, Metallica, ogólnie wybieramy kawałki proste, które potrafimy zagrać, a które pozwalają nam nie siedzieć w ciszy. Na razie na nic ambitniejszego nie mam możliwosci

Arion napisał(a):Heh, my też co rusz wynajdujemy jakieś hiphopowe kwiatki, teraz króluje "masz stajla", pojęcia nie mam co to jest, ale facetom nieźle to wychodzi XD
Ale i tak piosenka-improwizacja rządzi :>
hahaha u nas to samo, wszysycy z tej piosenki sobie jaja robią ;] No ale nie dziwie się, tak głupiego tekstu dawno nie widziałam ;]
Jeżeli zjazd forumowiczów dojdzie do skutku, to przywiozę coś lepszego, coś, co bije na głowę wszytko, co do tej pory słyszałam. Największe polskie muzyczne stężenie głupoty
