Są filmy przy których należy sie bawic, lub bać (horrory i komedie) a są takie które sie oglada by poszerzać swoją wiedze.... (dokumenty, filmy z "morałem"). To to przedmówcy
a ja słuszalm że Osada jest spoko
ale sama to sprawdzę

Coraz wiecej opini, trzeba w końcu to obejrzeć i wydać swoją opinie... nie wytrzymam z niepewnosci

pissant napisał(a):Prisca napisał(a):Owszem "Osada" ma przekaz, aczkolwiek są filmy, które też mają tzw. "przekaz" a są dużo lepsze... ale to jest moje zdanie.
CHYBA NIESTETY NIE ZAKUMAŁAŚ TEGO PRZEKAZU POZDRWIWAM. SORRY ŻE SIĘ CZEPIAM ALE JUŻ TAKI JESTEM.
Heh, to Ty chyba nie zakumałeś, tego co napisałam.
Też byłam na Osadzie i też mówię- nie idźcie na to!!!
W sumie może za dużo się po filmie spodziewałam, albo i ten był przereklamowany. Jak dla mnie stanowczo za prosta akcja, nie mówiąc już, że wcale nie taka straszna jakby się zdawało, że miała być.
W ogóle jak już ktoś to musi oglądać niech sobie na kompa załatwi, bo szkoda wywalać kasy na bilet do kina

Chyba nie.. ale pissant.. zdecyduj sie na jeden kolor czcionki.. Bialy..
Valhalla napisał(a):Też byłam na Osadzie i też mówię- nie idźcie na to!!!
W sumie może za dużo się po filmie spodziewałam, albo i ten był przereklamowany. Jak dla mnie stanowczo za prosta akcja, nie mówiąc już, że wcale nie taka straszna jakby się zdawało, że miała być.
W ogóle jak już ktoś to musi oglądać niech sobie na kompa załatwi, bo szkoda wywalać kasy na bilet do kina 
Nie znasz sie. Warto isc na to do kina ! ten film ma przekaz ! i jeszcze raz powtarzam : to nuie horror, ale fiolm fantastyczno - naukowy !!!
Spidero- przepraszam, za to co powiem ale takie przeslanie to kazdy z nas moze wymyslic, to nie jest kwestia znania sie czy tez nie. Po prostu niektorzy z nas wpadli, na to o czym ten film traktuje, dobre 10 lat temu.
Niestety wszyscy dostosowuja sie do poziomu odbiorcy, nie tylko autorzy, aktorzy i artysci i wpychaja ludziom dobrze juz znany kicz, nie podwyzszajac w zadnym stopniu jego poziomu. I nie napisalam ze to horror

i sie wkurzylam, bo sam sie nie znasz.
Skoro ten film ma jakis rzekomy pzekaz, to American Beauty powinno byc wywyzszone, bo dawno tak dobrego filmu jak ten nie bylo. I nie bedzie, bo narod gupieje, jedna prosta przyczyna.
Dziekuje!
Prisca napisał(a):Ludzie, nie idźcie na to - gorszego chłamu nie widziałam. Szajs, szajs, szajs - praktycznie 2 godziny nudy i dwa momenty w których można conajwyżej dostać gęśiej skórki...
AŻ 2!? W którym miejscu, bo ja nie uświadczyłem ŻADNEGO

Ja jak zwykle zacofana w sferze kinematografii... Ale w końcu udało mi się obejrzeć ;]
Spieszę więc z komentarzem... Cóż, przede wszystkim film wzbudził we mnie spore emocje [ku radości mojego brata -__-;], to jest dokładnie ten typ filmu, na którym najbardziej się boję. Mogą się lać hektolitry krwi, mordy na lewo i na prawo, mrok i ogólnopojęta groza... Ale to do mnie nie przemawia. Za to z obejrzenia "Osady" jestem bardzo zadowolona. Przede wszystkim film nie skupiał się na jednym wątku, jednym wymiarze... Widz mógł i posiedzieć w napięciu, i trochę się pobać i w międzyczasie wzruszyć. Zakończenie również było nieoczekiwane... Nie żeby "Osada" poruszyła mnie jakoś do głębi, albo żebym wyniosła z niej jakieś odkrywcze wnioski, ale film ogólnie zaliczyć można do naprawdę dobrych.
Na rany koguta!!!
Ten film to całkowita porażka.
Zakończenia szło się domyślić już w połowie filmu a akcja wartka jak w Klanie.
Brak napięcia i wogóle to bym zasnął gdyby nie to że piwo miałem(bałem się rozlać)
