No właśnie... Podzielcie się wrażeniami. Jak myślicie który horror jest the best?
Ja osobiście nie oglądam zytnio filmów, ale np. Koszmar z ulicy wiązów (cała seria) mi się w miarę podobała. Poza tym "The Ring" i kilka innych.
hm... martwica mózgu

DDDDDDD
a tak serio to niewiem.. w napieciu trzymała psychoza chitchcock'a, takze krzyk 1 (ale to bylo dawno) ogolnei horrory juz mnie nie strasza, albo robia jakies cienkie albo to moje nerwy sa takie zawieszone juz (lub tak bardzo przystosowane i przyzwyczajone do nadmiernych reakcji

)
dla mnie jednym z lepszych film pt. ciemność
Hellraiser,ten horror miał coprawda z 4 części ale za każdym razem fabuła mnie nie nudziła.Toteż polecam.
Mam sentyment do "Ptaków"

Ale pzt. "The Ring" jest niezły ;]
Więcej tytułów nie pamiętam

Najlepszym horrorem był zdecydowanie "Evil Dead"

... (takie głupie, że aż śmieszne




)
Ale tak na serio, to zawsze ciarki wzbudza we mnie "Szósty Zmysł" choć w gruncie rzeczy nie jest horrorem..
"Siedem" film genialny co prawda jest to raczej triller ale bije na głowę horrory typu "Krzyk".
A jak ktoś nie widział filmu to niedługo będzie leciał na TVN.
"Siedem" dla mnie jest trillerem, ale piorunujacy, w szczgólnosći zakończenie, mam nawet go na DVD. Wracając do Topicu, to z pewnoscią "Koszmar z ulicy wiazów (i kolejne cześci), "Noc żywych trupów"... ogólnie Chitchoc wywierał na mnie bardzo dobre wrażenie.... (mimo iz jego filmy bardziej przypominały triller niż horror... z nowszych horrorów to raczej nie miałem okazji nic obejrzeć, mało czasu, człowiek zabiegany, nawet nie ma kiedy wykorzystać kina domowego

Dla mnie "Blair witch project"(najlepszy efekt co prawda, osiąga się w kinie, ale jak już oglądacie w domu, to najlepiej potem iść sobie w nocy do lasu, albo zrobić ze znajomymi biwak w namiotach. Efekt gwarantowany. Niektórzy po tym filmie przez długi czas bali się zapuszczać w jakąkolwiek większą gęstwinę

) A jego druga część, choć zupełnie inaczej nakręcona, jest moim skromnym zdaniem genialna. Ten klimat... te obrazy... Po prostu piękne.
Polecam
"Blair Witch Project"... Świetny film, trzyma w napięciu, ale jego największą zaletą jest nieziemski klimat. Polecam. Co do drugiej części... IMHO gorsza od "jedynki", nie posiada już tego klimatu (chyba tym razem twórcy postawili na efekty specjalne...)
"Blair Witch Project" tak dawno go nie ogladałem, ze zdarzylem o nim zapomniec, a naprawde jest rewelacyny. Fakt, druga część już jest całkowicie inna (o to chyba reżyserom i scenarzystom chodziło) i nie przemawia do mnie tak samo jak pierwsza. Chociaz i przy niej potrafiłem gapić sie w telewizor i czegać na kolejne wydarzenia. Zakończenie jedynie nie było zbyt satysakcjionujace, aczkowiek realne - jak na dzisiejsze czasy.
Bezkonkurencyjnie Ring (japońska wersja). Jedyny naprawdę straszny horror, to nie to co np. Świt Żywych Trupów czy Hellraiser, na których można płakac ze śmiechu :?
"Meksykańska Masakra Piłą Łańcuchową", "Siedem" i "Krwiożercze Klauny z kosmosu"
W sumie to lubię takie raczej horrory z pomysłem, a nie grind(czy. z hektolitrami krwi

)
Japoński Ring i Dark Water oraz chińskie Oko. Wymiatają

A tak poza tym to House of 1000 Corspes, Roba Zombiego po prostu mnie rozwala zawsze jak oglądam

Bardzo przyjemny film.
o włąsnie!!! Teksańska masakra piłą mechaniczna (nie zadna tam mexykkanska buehehe) ale ta wersja z lat 70 !!! najnowsza sucks! zajebisty horrorek, jedyny z ostanich lat gdize naprawde sie balem