Forum Rockmetalshop

nie lubie progresywy. cala ta "artystyczna" otoczka wokol tych kapel...rzygac sie chce.
tak samo jest z toolem btw

Hair of the dog napisał(a):nie lubie progresywy. cala ta "artystyczna" otoczka wokol tych kapel...rzygac sie chce.
tak samo jest z toolem btw

Kwestia gustu, dla mnie Tool to absolutna potęga. :]]]

Mnie Tool tez irytuje i te ich posrane teledyski w ktorych na ogol o nic nie chodzi

Wszystko co robi Tool powiązane jest z pewną filozofią, z lachrymologią.
Tool albo się uwielbia, albo nie trawi jego muzyki. Tak mi się wydaje.
Należę oczywiście do tej pierwszej grupy i już nie mogę się doczekać ich nowej płyty.

z polskiej sceny muzycznej zarówno Riverside, jaki i Indukti jest godne uwagi, indukti.art.pl

kiedyś pewien znajomy (zresztą słuchający Crimsonów) powiedział że im ktoś słucha bardziej progresywnej muzyki, tym ma bardziej pokręcony umysł i psychike jak ktoś się będzie wgłębiał w tą muzyke, poprostu nie zostawi go obojętnym; stawia przed nim większe wymagania i zmienia człowieka. to widać gołym okiem

Swego czasu kolega pożyczył mi płytę YES "Tales From Topographic Oceans". Muzyka zawarta na tej płycie zauroczyła mnie. Później zakupiłam "Close To The Edge". Ten album mną wstrząsnął. Nie spodziewałam się, że w latach 70 można było stworzyć TAKĄ muzykę... głęboką, bardzo zróżnicowaną, naładowaną emocjami... Po prostu geniusz w najczystszej postaci. Bardzo gorąco polecam.

Kamael napisał(a):Z prog rocka polecam gorąco Riverside.

a jednak ktoś słucha riverside . świetny polski zespół. taki świeży.

DT tworzą klimat. dobry klimat i tego nie da się pominąć.

Macias napisał(a):Mnie Tool tez irytuje i te ich posrane teledyski w ktorych na ogol o nic nie chodzi

Macias , trzeba mieć troszke szarych komórek żeby zrozumieć teledyski Tool-a, pewnie widziałeś tylko fragment na vivie i już sie uważasz za wielkiego znawce ikrytyka.Podaj mi chociaż jeden teledysk który według Ciebie jest "o niczym". !!TOOL & APC:*!!

Dream theater - wirtuozeria, nic dodac nic ujac.
Szczegolnie ujal mnie utworek "the mirror" z Awake, albo jak Petrucci zaiwania "lot trzmiela"... ahhhh.

Neth napisał(a):Dream theater - wirtuozeria, nic dodac nic ujac.
Szczegolnie ujal mnie utworek "the mirror" z Awake, albo jak Petrucci zaiwania "lot trzmiela"... ahhhh.

Ja próbowałem się do tego zespołu przekonać, ale nie ma szans. Rozumiem, panowie są genialni technicznie, mogę ich słuchać, by podziwiać kunszt, ale to nie jest dla mnie muzyka, której słucham dla przyjemności. Dla mnie jest to cholernie sztuczne, a w połączeniu z wokalem już w ogóle. Zapamiętałem jeden utwór, który naprawdę mi się spodobał "The Yste Jam". Słyszałem jakiś ich cover Pink Floydów, chyba "Another Brick In The Wall", ale głowy nie dam, że to akurat był ten. W każdym razie totalnie mi się nie podobał.
Nie lubię muzyki, w której tak naprawdę każdy członek zespołu chce się czymś popisać i w każdym utworze ma swoją solówkę. Dla mnie to sztuczność na maksa.
Ale jak mówię - doceniam walory techniczne i podziwiam za umiejętności.

Dream Theater
Enchant
Ayreon
Derek Sherinian solo
Platypus
Camel
Planet X
Liquid Tension Experiment
Magellan
Explorers Club
Ark
Chroma Key
Threshold
Yes
Pink Floyd
Spiral Architect
Andromeda
Symphony X
Pendragon
Mars Volta
King Crimson
Purcupine Tree
wiecej nie pamietam w tej chwili.

Chyba muszę zapisać parę nazw, bo widzę, że jesteś głęboko w tym temacie. Z wymienionych przez Ciebie zespołów znam tylko pare.

troche słucham ale anathemy niestety nie lubie

Teaser napisał(a):troche słucham ale anathemy niestety nie lubie

Hehehe... zostawmy już tą Anathemę ;D. Przecież zbrodnią nie jest nie słuchanie ich i nic mi do tego, że ktoś tego zespołu nie lubi.
W sumie myślałem nad muzyką grupy Yes, ale nie wiem od czego dobrze było by zacząć, mogłabyś coś polecić?

Teaser napisał(a):Andromeda

Chodzi Ci o tą Andromede z końca lat 60 - tych gdzie grał i śpiewał John Cann z Atomic Rooster?