Dziwne to było ,że Pokojowy Patrol nie rozgonił nas. 2 lat temu po kilku minutach już się wszyscy uspokoili ,w zeszłym było chulaj dusza, wogole pokojowy był słabo zorganizowany za dużo pierwszakow którzy nie wiedzieli nawet gdzie co jest :/ i nie przygotowali byli na hardcory które moga ich spotkać (np. mój znajomy zygał własną krwia, po zawieźieniu do szpitala okazało się ,że miał 12,9 promilia (czy coś takiego ).
Zaraz kurwa pancury ...

hock:
Plebania o tak! Normalnie już jade.
ja nie rozumiem..czemu zawsze na uctoku musi grać najwieksze gówno,mimo,ze w zeszłym roku tkaie zajebiste kapele sie zgłosiły ? <ściana>
Kumpla mam który grał z ASP w zeszłym roku i tak gadał z organizatorami i oni to dobieraja w taki sposób ile przyjedzie jakiego luda zależnie od kapel które będą grać. Po tym w sumie mnie brak exploited nawet trochę ucieszyła

.
Cytat:po zawieźieniu do szpitala okazało się ,że miał 12,9 promilia
Taaa, 20 od razu

Przemek87 napisał(a):Cytat:po zawieźieniu do szpitala okazało się ,że miał 12,9 promilia
Taaa, 20 od razu 
mnie już nic nie zdziwi po tym co widziałem na własne oczy
Przemek87 napisał(a):Cytat:po zawieźieniu do szpitala okazało się ,że miał 12,9 promilia
Taaa, 20 od razu 
teoretycznie jest to bardzo możliwe
Przemek87 napisał(a):Cytat:po zawieźieniu do szpitala okazało się ,że miał 12,9 promilia
Taaa, 20 od razu 
Ja sobie naprawde nie robię jaj, facet rzygał własną krwią był już od kilku dni na woodzie, i do tego zaprawiony w bojach jest (nie żaden naście latek tylko po 30 już facet ,który jarociny jeszcze pamięta). Takiego wyniku nie uzyskasz w ciągu pau godzin ale potrzeba kilka dni ostrego chlania.
Przecież to byłyby okolice OFICJALNEGO rekordu świata jakiegoś Ukraińca
oficjaln rekord świata ma polak ok 14 , zresztą te rekordy mozna o kant dupy rozbić bo ja już slyszalem o tyle ,że już nie wiem który jest prawdziwy. Niezmienia to faktu ,że historia moja jest prawdziwa.
nieoficjalny rekord świata dzierży koleś, który nachylił się nad zajebiście wielkim zbiornikiem spirytusu i zaciągnął się oparami. zakręciło mu się w głowie wypadł przez barierkę i wpadł do tegoż zbiornika. efekt? 43,6 promila

. oczywiście kolo nie przeżył...
EDIT: historyjka wykładowcy z AM w poznaniu