Moonspell "Wolfheart"-Najlepsza płyta najlepszego zespołu

.Klimat, klimat, klimat. Przy tej płycie robiłem juz chyba wszystko. Wyzwala niesamowite emocje, uzależniajaca, uszczęsliwiająca, dołująca, budująca, druzgocząca, podniecająca, halucynogenna.
Do nabycia bez recepty.
Poza tym Katatonia "Discouraged One" i Type O Negative "World coming Down"- za najsmutniejsze płyty jakie słyszałem.
Krakowskie In Coma, zwane do niedawna Defectorem.
Nie wiem, czy to już było czy to nie było, bo mi się nie chciało czytać posyów o pół roku wstecz

. No to do tematu:
KATATONIA - głównie "Viva Emptiness" i "Last Fair Deal Go Down".
PARADISE LOST - cokolwiek...
c. d. n.
No to ja jeszcze dorzucę
"The Silent Enigma", Anathema
"How to Measure A Planet?", The Gathering
"World of Glass", Tristania
"Noia", Aion
"The Dradful Hours", My Dying Bridge
"Estragement", Dreadful Shadows
"And the Wings Embraced Us", LP
"Velvet Darkness They Fear", ToT
"Plaintive Scenes", Yearning
"To Welcome to Fade", Novembers Doom
"Orchid", Opeth
Jak sobie jeszcze coś przypomnę, to napiszę.
The_hanged_man napisał(a):Moonspell "Wolfheart"-Najlepsza płyta najlepszego zespołu
.Klimat, klimat, klimat. Przy tej płycie robiłem juz chyba wszystko. Wyzwala niesamowite emocje, uzależniajaca, uszczęsliwiająca, dołująca, budująca, druzgocząca, podniecająca, halucynogenna.
Do nabycia bez recepty.
Zgadzam się w stu procentach. Ja bardzo rzadko słucham gotyku czy doom ale ta płyta należy do moich ulubionych jeśli chodzi o muzykę metalową. Nic jej nie przebije. Szkoda ,że Moonspell zmienił styl na taki jaki grają obecnie a wokalista mimo ciekawego sposobu śpiewania stara się teraz naśladować Petera Steele'a.
Anonymous napisał(a):Krakowskie In Coma, zwane do niedawna Defectorem.
Powinni raczej zmienic nazwe na Defecator.
Cytat: Szkoda ,że Moonspell zmienił styl na taki jaki grają obecnie a wokalista mimo ciekawego sposobu śpiewania stara się teraz naśladować Petera Steele'a.
Moonspell od czasu Sin/Pecado za każdym razem kiedy wydaje nową płyte ogłasza, że to powrót do korzeni i za każdym razem mija się z celem

Chociaż w zapowiedziach nowej płyty ujawnili, że ma być bardziej "epicka"(ciekawe co przez to rozumieją).
Fernando stara się śpiewać jak Peter :? ... niewiem w którym miejscu.

Zdecydowanie "Mandylion" The Gathering.
Miriam napisał(a):Zdecydowanie "Mandylion" The Gathering.
Jeśli można tą płytę rzeczywiście zaliczyć do doomu, to popieram jak najbardziej ;].
A poza tym dorzuciłbym oczywiście coś z mojej ulubionej Anathemy.
Cytat:Cytat:Fernando stara się śpiewać jak Peter ... niewiem w którym miejscu.
Cytat:W każdym
To powiedz mi gdzie Peter śpiewa np. Growlem ???
U Fernando jest to powszechne. (No może na Sin/Pecado tylko w jednym kawałku używa w pełni swego głosu
PS. Dlaczego nikt nie chce dyskutować o Moonspel w topicu o Moonspell ???
Nie widziałem topicu o Moonspell. A kiedy Fernando śpiewa jak Peter ? Właśnie wtedy ,kiedy nie śpiewa growlem. Zresztą nie nazywałbym growlem jego wokalu.
Kamael napisał(a):Miriam napisał(a):Zdecydowanie "Mandylion" The Gathering.
Jeśli można tą płytę rzeczywiście zaliczyć do doomu, to popieram jak najbardziej ;].
A poza tym dorzuciłbym oczywiście coś z mojej ulubionej Anathemy.
Myślę, że spokojnie można zaliczyć ten album do tego gatunku :] Dorzuciłabym jeszcze "Orchid" i "My Arms Your Hearse" Opeth, ale tutaj mam wątpliwości czy się zalicza do doom (zresztą, ich muzykę jest szalenie trudno zaszufladkować, ale wkońcu za to ją kocham ;])