Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Muzyka Poważna
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Dżemik napisał(a):Ymm.. a czy Sum 41 to death metal tylko dlatego ze w Sumach graja gitarki i perka? Podobnie z S&M.. symfonia w tle nie czyni z nich muzyki powaznej (symfonicznej)..

Myslalem ze roznice miedzy Oda do Radosci a Wherever I May Roam widac na pierwszy rzut oka..

Błagam, nie przypominaj mi o Odzie do Radości.. polonistka kazała nam wryć całą na pamięć i recytować.. Wink
no wiem,zartuje...ale synfonia jest,przy czy tam nothing else matters nie przypomina metalu...tak sadze...
Muzyka poważna?Czasem Vivaldi...Ale wielką miłością nie darzę Smile
Muzyka klasyczna, czemu nie, czasem na ukojenie nerwow, albo i dla przyjamnosci można posłuchać. Chopin jak najbardziej, uwielbiam fortepianowe brzmienia a i Vivaldi, Mozart, Czajkowski... jak sama nazwa wskazuje, Muzyka Mistrzów Wink
Kiedys powiedzialbym ze to jedyna prawdziwa muzyka a reszta to tylko jej pochodne (lepsze badz gorsze). Dzis nadal darze ja wielkim szacunkem jednak nauczylem sie trzymac dystans. Kogo lubie posluchac? oczywiscie Chopin (w zasadzie wszystko ale ostatnio uwzialem sie na fantazje cis-moll nr4), Mozart, Bach (nie kazdy zdaje sobie sprawe z jego geniuszu), Bartok Bela (allegro barbaro).
a czy muzyka klasyczna odnosi sie w tym wypadku tylko do tworcow ktorzy dawno juz nie zyja czy podchodza pod to tez rzeczy tzw. wspolczesne ale komponowane na instrumenty "klasyczne" ?
bo np. taki Steve Reich, Karlheinz Stockhausen czy nawet Ryuichi Sakamoto sa jak najbardziej godni polecenia...
a z tych starych to lubie wszelkiego rodzaju msze zalobne( koniecznie z chorami Tongue), choc nie tylko Big Grin
jak dla mnie wiekszosc klasycznych kompozycji zachwyca zlozonoscia

Anonymous

nie lubie, nie słucham
...
Muzyka klasyczna mnie dobija, szczególnie że kojarzy mi sięz instruktorem nauki jazdy ;] zawsze włączał jakieś swoje piosenki z muzą klasyczna..... ehhh
nie, muzyka poważna to nie dla mnie...
Grieg,Grieg i jeszcze raz Grieg Smile Odplywam przy nim.Niepogardze takze Mozartem , Chopinem , Bachem , Czajkowskim , ale i tak najbardziej lubie Griega Smile ahh ten "Poranek" Smile
KubusPuchatek napisał(a):Grieg,Grieg i jeszcze raz Grieg Smile Odplywam przy nim.Niepogardze takze Mozartem , Chopinem , Bachem , Czajkowskim , ale i tak najbardziej lubie Griega Smile ahh ten "Poranek" Smile
griega to wole koncert fortepianowy a-moll, szczegolnie poczatek jest swietny ;]
beethoven sonata cis-moll.. piekne.. jak narazie nic innego mi nie przychodzi do gllowy..
kiedys sluchalem tylko muzyki klasycznej...
oczywiście nikt nie wymienił Wagnera, przy którym wszystko wcześniejsze brzmi jak p2p2 Angry
a wrogom muzyki klasycznej mówimy stanowcze: WYPIERDALAĆ DO AFRYKI!
kocham, słucham, gram i mam ją w duszy Smile szczególnie Beethovena 8)
Stron: 1 2 3 4