Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Jazz
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Tylko mnie nie zaorajcie! Naprawdę uwielbiam słuchać muzyki nagranej przez Louisa Armstronga. Nie inaczej! Jesli ktoś nie wie: legenda jazzowej trąbki. Wybitny jakich mało Big Grin

Dzem: Changed topic..
Mi to nie pasi - ale taki Gleen Miller z orkiestrą to juz cos zupelnie innego.... Smile

[nie chciało mi się tematu zakładać...]
Jesli chodzi o gre na trabce, to wole Milesa Davisa, ale wokal mial naprawde swietny.. Smile
tak, jazz to swietna muzyka Big Grin
z takich znanych wykonawcow moge jeszce dorzucic mistrza saxofonu Johna Coltrane'a, Herbiego Hancocka (grywal czesto z Davisem), Dave'a Brubecka czy braci Marsalisow...
a i nasi tez sa calkiem niezli np. Urbaniak
i jeszcze z bardziej pojechanych to Zorn i jego rozne projekty, ogolnie wytwornia Tzadik (z wyjatkami) i moje niedawne odkrycie William Parker & Hamid Drake Smile
Jazz znam kiepsko, ale myślę, że mógłbym polecić przede wszystkim Pata Metheny'ego i Caba Callowaya (oglądaliście Blues Brothers ? To był Curtis, który śpiewał utwór "Minnie the Moocher"). James Brown już chyba bardziej pod soul podchodzi, niemniej też go lubię.

I wspomniany przez Dżemika Miles Davis - 'Kind of blue' to chyba jedna z największych płyt XX wieku. Niemniej jednak wolę tych wyżej od słynnego trębacza - bo chyba bardziej przystępni...
Byłem na koncercie Mathenego- zajebista sprawa Smile
seelenleib napisał(a):a i nasi tez sa calkiem niezli np. Urbaniak

Urbaniaka jeszcze zniose, natomiast jego zone (Urszule Dudziak) udajaca tym swoim 'spiewem' skowronka w okresie godowym, najchetniej bym zastrzelil.. I ona podobno jest jazz'menka.. Confusedhock:


Metheny'ego slyszalem tylko jedna plyte, ale musze przyznac, ze calkiem milo sie slucha takiego przypruszonego brazylijskimi rytmami jazzu.. Smile


PS> I uogolnilem troche topic.. Od teraz bedzie mozna tutaj podyskutowac nie tylko o Armstrongu..
Dżemik napisał(a):Urbaniaka jeszcze zniose, natomiast jego zone (Urszule Dudziak) udajaca tym swoim 'spiewem' skowronka w okresie godowym, najchetniej bym zastrzelil.. I ona podobno jest jazz'menka.. Confusedhock:

tez jej nie lubie. a to co robi to jakis rodzaj scatu czy co?
ale Michal Urbaniak Group mysle da rade sluchac Smile

a Novi Singers?
ja osbiscie nie lubie ze wzgledu na te jak to ktos kiedys napisal "syrenie" zaspiewy Smile ale spotkalem pare osob ktore bardzo ich cenia...

aha i Niemena tez warto posluchac uwazam. niektore jego plyty to byla na tamte czasy mocna awangarda
seelenleib napisał(a):
Dżemik napisał(a):Urbaniaka jeszcze zniose, natomiast jego zone (Urszule Dudziak) udajaca tym swoim 'spiewem' skowronka w okresie godowym, najchetniej bym zastrzelil.. I ona podobno jest jazz'menka.. Confusedhock:

tez jej nie lubie. a to co robi to jakis rodzaj scatu czy co?

Jesli tak, to daleeeeko jej do mistrza- Scatman Johna..

Cytat:aha i Niemena tez warto posluchac uwazam. niektore jego plyty to byla na tamte czasy mocna awangarda

Niemen to geniusz, ale imho nic z jazzem wspolnego nie ma..


Przypomnial mi sie jeszcze jeden muzyk jazzowy- gitarzysta Jarek Smietana.. Naprawde swietna muzyka..
A co powiecie na Al diMeole albo Johna Scofielda? Ja ich uwielbiam, ten feeling, kurczę przecież to poezja w muzyce...Smile
Metheny jest świetny. No i w zasadzie tylko tyle mogę powiedzieć na temat jazzu. Byłam jeszcze na koncercie kameralnym świetnej młodej grupy złożonej z muzyków z katowickiej Akademii Muzycznej, niestety nie pamiętam nazwy zespołu. Ale koncert był jednym z lepszych w moim życiu - mówiąc dosadniej: szczęka mi opadła.

Jak mogłam zapomnieć! Jeszcze Leszek Możdżer -naprawdę świetny pianista i kompozytor.
Można by odświeżyć temat.

Moim faworyci

Acoustic Alchemy - znam co prawda tylko mały ułamek ich dyskografii,ale to dla mnie zdecydowana czołówka.Brytyjska kapela grająca instrumentalny,akustyczny jazz z dominująca gitarą klasyczną. świetna relaksująca muzyka.



John Coltrane - Legenda saksofonu. Świetna,pokręcona i często bardzo złożona muzyka. Zwłaszcza złożone z trzech długich,rozbudowanych utworów "A love supreme" robi wrażenie.


Diana Krall - przedstawicielka młodego pokolenia jazzu.Znana głownie z aranżacji starych jazzowych i bluesowych numerów pianistka. Matowy,typowy dla murzyńskich śpiewaczek wokal. Raczej spokojna muzyka, do słuchania wieczorem.

Keith Jarret - znam też niestety bardzo pobieżnie. IMO najlepszy klawiszowiec świata.Ostatnio w Hiszpani odwalił taki numer,ze wyleciał z festiwalu. Doskonała technika i wielki talent.

SŁucham jeszcze m.in Pilichowskiego,Davisa,Moder Jazz Quartet,The Cinematic Orchestra i troche innych.
A mi się podoba płyta "C.O.C.X." Tomasza Stańki. Polecam.
Krzychun, sprawdź koniecznie Contemporary Noise Quintet.
Sprawdziłem na Myspace. Bardzo konkretne,takie fusion właśnie. Ale nie wiem jak skombinować coś więcej żeby móc ocenić.
Stron: 1 2