08-07-2005, 08:08 PM
08-07-2005, 08:18 PM
Kocham Alice in Chains mam ich wszystkie albumy itp oni sa swietni co tu duzo gadac
a Staley byl swietnym wokalista. Jesli chodzi o lata 90 to licza sie dla mnie tylko Pearl Jam, Alice in Chains, Soundgarden i Screaming Trees





08-07-2005, 10:17 PM
Tez szuklam takiego tematu
Co do Alice in Chains niestety znam tylko na prawde pojedyncze piosenki, wiec jesli ktos bylby tak mily, uprzejmy, kochany, itd. to niech poda tytuly plyt, ktore poleca...
(juz widze ten tlum ludzi
)

Co do Alice in Chains niestety znam tylko na prawde pojedyncze piosenki, wiec jesli ktos bylby tak mily, uprzejmy, kochany, itd. to niech poda tytuly plyt, ktore poleca...

(juz widze ten tlum ludzi

08-08-2005, 08:40 AM
Wstyd się przyznać, ale znam mało, bo pobieżnie jedną płytę (bodaj "Alice In Chains"), którą słyszałem kilka razy. Poza tym jedynie jakieś pojedyncze kawałki, z czego najbardziej do gustu przypadł mi utwór "Would".
Kiedyś muszę te zaległości nadrobić.
Kiedyś muszę te zaległości nadrobić.
08-08-2005, 08:56 AM
Jeden z nielicznych grandżowych zespołów które lubie, może dlatego że ich kawałki są jednak osadzone na mocnym, metalowym szkielecie.
08-08-2005, 10:48 AM
Ano kawał porzadnego gania, miodny wokal... Problem tylko w tym, że czasem riffy w utworze do siebie dziwnie nie pasują i jakie takie przejścia miedzy nimi dziwnie wychodzą (n.p. 'Damn that river')
08-13-2005, 03:14 PM
Podpisuje się pod przedmówcami - wspaniała kapela. Nie wiem jak wam, ale mnie również powala ich druga strona - instrumentalna : S.A.P. czy Jar Of flies to istny majstersztyk - ciary po plecach 

08-16-2005, 06:46 AM
http://muzyka.onet.pl/mr,1148371,wiadomosci.html
I co wy na to ? Bez Layne Staleya bedzie chyba ciężko. Nawet biorąc pod uwagę fakt iż wiele kawałkow śpiewał z nim na spółkę lub nawet sam Jerry Cantrell...
I co wy na to ? Bez Layne Staleya bedzie chyba ciężko. Nawet biorąc pod uwagę fakt iż wiele kawałkow śpiewał z nim na spółkę lub nawet sam Jerry Cantrell...
08-16-2005, 09:37 PM
Jakoś za nimi nie przepadam... ten kto zna historię Sanctuary domyśla sie o co mi chodzi... (to raz a dwa nawet sama muzyka mi nie odpowiada)
08-17-2005, 10:43 AM
Bardzo lubię Alice in Chains. Za co? Głównie za kapitalnego wokalistę
Ulubiony utwór to chyba Rooster, no i wspomniane już Would.

08-17-2005, 10:49 AM
MaFFej napisał(a):Ten kto zna historię Sanctuary domyśla sie o co mi chodzi...
Ja nie znam, ale z checia sie dowiem o so chosi komon.
A Mad Season tez sluchacie? ;) Rowniez swietna kapela, ale co sie dziwic, skoro na takiej zalodze ;)
08-17-2005, 11:19 AM
Acrid napisał(a):A Mad Season tez sluchacie?)
Oczywiscie ze mam Above Mad Season, ta plyta jest wspaniala ma swietny klimat, czesto jej slucham

02-01-2006, 08:05 PM
Tak jak kilka postow wyzej, normalnie tlum ludzi mi polecil cos
Ale nevermind... sama wzielam sie za nich, bo wstyd ich nie znac. No i kocham ich, uwielbiam i w ogole
Jak dla mnie najlepsza kapela grunge ;]
Ulubiona plyta - Facelift. Wg mnie nawet Dirt jej nie przebije. Wspomniane juz Jar of files, nietypowe dosc jak na Alice, inne, ale takze swietne.
a slyszal ktos piosenke Staind - Layne?
Jak sie podoba?

Ale nevermind... sama wzielam sie za nich, bo wstyd ich nie znac. No i kocham ich, uwielbiam i w ogole

Ulubiona plyta - Facelift. Wg mnie nawet Dirt jej nie przebije. Wspomniane juz Jar of files, nietypowe dosc jak na Alice, inne, ale takze swietne.
a slyszal ktos piosenke Staind - Layne?
Jak sie podoba?
02-01-2006, 09:45 PM
Z tamtego okresu bardziej przypadły mi do gustu kapele takie jak Pearl Jam i Nirvana aczkolwiek znam,szanuje i mam dwie płyty AIC. Hm...ulubiony kawałek ten z krzesłem
Angry chair bodajże. Nieźle chory numer 


02-02-2006, 09:22 PM
Numer jest pokręcony, jak trasy górskie w Alpach, ale Would i Sick MAn chyba jednak to biją.
No i "We die young' z debiutanckiego krązka wyciskający numer, szybki a świetny.
No i "We die young' z debiutanckiego krązka wyciskający numer, szybki a świetny.