No a co państwo na to ? Ciekawa jestem
Jeżeli chodzi o mnie trochę mnie zaszkokował ten film, nie podejrzewałam takiego obrotu akcji.
Całość odebrałam jak najbardziej pozytywnie.
Mam przedziwne wrażenie, że już jest temat o tym filmie ... Ale może tylko mi się zdaje

A więc tak ... Film jak dla mnie zajebisty. Po prostu genialny. Strasznie mi się podobał. Z chęcią obejrzałabym go jeszcze raz, i jeszcze i jeszcze i jeszcze. W niektórych momentach trochę śmieszny, ale tak na prawdę nie ma w nim nic śmiesznego. Jezu! Kto go nie widział niech żałuje.
Prisca: Nie, raczej nie ma. Sprawdzałam. A jeżeli jest, najwyraźniej przeoczyłam.
Fajny byl ten koles, ktory filmowal ta kolesiowke (zapomnialem jak sie nazywala), poniewaz mial troche popierdolone we lbie

ująć jednym słowem- piękny (film)

mało chodze do kina/ oglądam tv, ale na tym akurat byłam i oglądałam

Mysle, ze jest to jeden z lepszych filmow jakie widzialam

Przynajmniej zrobil na mnie duuze wrazenie (tak jak i Efekt motyla

) o i tyle

HEJ!
Film jest naprawde dziwny i inny, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Ma coś w sobie takiego, że wciąga... Trudno jednoznacznie określić go, jednocześnie wyśmiewa , obnaża ale i przedstawia smutną prawdę o sposobie życia współczesnych jednostek społecznych - rodzin... Poza tym Kevin znakomicie wywiązał się ze swej roli.. Jego gra zachwyca...
pozdrawiam,
Sabelle

o tak film zdecydowanie swietny , tkwi na mojej liscie ulubionych juz od jakiegos czasu

Dobry film. Rola Spaceya brawurowa. Fajnie, że leciał kawałek Dylana podczas sceny w której Spacey pakował w garażu

Najbardziej podobała mi się scena, podczas kolacji, kiedy żona zaczyna opieprzać głównego bohatera, ten wstaje i z niebywałym spokojem rzuca talerzem o ścianę i później z uśmieszkiem sobie siada i kontynuje jedzenie kolacji ;]