Za Karmę, a potem [sic!].
Fenk.
Mam w otoczeniu fanatyczkę, myślę, że bez problemu zdobędę oba.
Solowa kariera K.Nosowskiej też jest godna uwagi. Ostatni album "UnisexBlues", to b.dobra płyta, chociaż z rockowymi brzmieniami ma już niewiele wspólnego...
A tak trochę nie w temacie to kto idzie na Hey 13 grudnia do Stodoły? Ja już bilet kupiłem. Trza się spieszyć bo może nie być niedługo.
Kaśka stojąca na środku sceny jak kołek, to niezapomniany widok.
co nie

hock:
każdy powinien sobie teraz zrobić własną wersję takiego avatara i sygnatury i wrzucić. Dopiero byłoby pięknie na forum.
Zdecydowanie najlepsze jest sic!
Denerwuje mnie wokal Nosowskiej - równie dobrze mogliby do studia wpuścić stado gęsi, efekt byłby ten sam

Ogólnie Hey to jeden z tych zespołów, którymi wielu się zachwyca, a ja zupełnie nie kapuję dlaczego

Mik'hael napisał(a):Ogólnie Hey to jeden z tych zespołów, którymi wielu się zachwyca, a ja zupełnie nie kapuję dlaczego 
Co innego stary hey, co innego nowy, a co innego solowa nosowska. a wokal ma cholernie specyficzny, się lubi albo nie i tyle.
Hey i Kaśka są pierwszym zespołem który zwrócił moją skromną uwagę i uratował mnie z macek plastikowego popu

...teraz sa moim guru z polskich kapel. Wystarczy wsłuchac sie w teksty (moim zdaniem mistrzowskie) Kaśki. Najlepsze są pierwsze dwie płyty..miodzio.

madame2 napisał(a):Pełnia człowieczeństwa tak wiele kosztuje mnie...
masz kocią mordę, świńskie ucho, czy małpi tyłek?
cos mi sie zdaje ze jedna z wymienionych rzeczy nieszczegolnie ci przeszkadza co