Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Perspektywy na przyszłość???
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Może to troszeczke Idiotyczne ale zapytam was jakie zamiary macie odnośnie przyszłości. Chodzi mi tutaj o Zawód w jakim byście chcili pracować.

Ja chciał bym być muzykiem, ewentualnie Grafikiem Komputerowym. Jak byłem młodszy to chiałem być "Batman'em" Big Grin
chyba taki temat juz byl... Wink
na pewno byl Wink
No future! pieprzyć perspektywy Big Grin skąd wiecie że dożyjecie jutra?
Ja bym sobie chętnie pograł na gitarze w jakiejś kapeli thrashowej. A jak nie wyjdzie, to grafika komputerowa i webmastering.
Temat był o marzeniach, a nie o tym, jaki zawód chcemy wykonywać w przyszłości Tongue Ja chciałabym być psychiatrą i grać na gitarze basowej w punkowym bądź hard rockowym zespole, albo malować. Ale to się pewnie jeszcze sto tysięcy razy zmieni Wink

Arion

ja naprawdę nie wiem ;]
mogłabym całe życie uczyć się języków obcych, gdyby mi za to płacili ;]

liczy się, żebym miała te kilka osób, które naprawdę kocham gdzieś blisko, mogła sobie coś skrobnąć, narysować, pomruczeć pod nosem, poskikać z mieczem, czy też łagodnie w kiecy albo zniknąć w lesie kiedy naszłaby mnie taka ochota (:

a reszta... reszta będzie, jak zwykle w moim przypadku, jedną wielką improwizacją ;]

plany są ZŁE :P
Ja chciałabym być hiostorykiem - nie mylić z histerykiem Surprised - tym już jestem ......

Jak byłam mała to chciałam być prawnikiem Confusedhock:
Jam to żem planował przez minimum rok niewydorośleć i umysłem może mi się to powiedzie przy dobrych wiatrach, znaczy się jak w plecki te wiatery będą dobrze dmuchać, znaczy nei dmuchać a wiać, bo to tak zboczenie brzmi, a wiatry swojom drogom też nie teges brzmi i się z gazowniom kojarzy, a chodzi mi o podmuchy co to teraz przez balkon mnie wpadajom i tak przyjemnie mnie chłodzom i łechcom. Ale nie o to siem rozchodzi, bom chciał napisać żę mnie skurwysyny chcom dorosłym zrobić, Znaczy pisząc Oni chcem napisć nie o kosmitach a o tech ludziach, tem okrutnem świecie co to chce me dziewicze dzieciństwo odebrać i chęć poznawania świata i bawienia się i beztroskiego egoizmu i miania wszystkiego w czekoladowym oczku znajdującym się w okolicach między pośladkowych u wylotu jelita. I ja tak bym chciał koncerty, i tak bym chciał ogniska i tak bym chciał podróże i tak bym chciał powłóczykijować i tego no bym tak chciał i to tak bardzo bym tego chciał żeby to tak zostało jeszcze ten jeden jedyny roczek...
Ale nie... Crying or Very Sad chamy mnie do roboty gnajom... Crying or Very Sad
No i skończyło się rumakowanie... :/
"I've seen the future
The future looks black"

To znaczy, że zostanę księdzem. Big Grin

A na poważnie to chciałbym rysować komiksy, lub robić cokolwiek związanego z rysunkiem.
chciałam być prawnikiem..
baaardzo.
ale myślę, że lepiej na informatykę nadajęTongue
chciałam też lingwistykę studiować, no i tak będzie;]
nie po to się w tej szkole męczę:[
Sobą!!! Wolnym i nie zależnym człowiekiem!!! Człowiekiem, który może podejmować swobodne decyzje!!! Robić to co mu się podoba!!! I mieć wszystko w @$#&*!!! 8)

P.S
Z tym ostatnim żartowałem Laughing
Plany na przyszłość? Pewnie picie absyntu, czekanie na muzę i urozmaicanie sobie życiorysu. Big Grin

a kiedyś miałam być weterynarzem... dalej bym chciała, ale to chyba jednak nie na moje nerwy zawód Wink i nie na moją sklerotyczną pamięć
a ja bym chciala isc na resocializacje lub wyjechac do Afryki i pracowac tam w jakims sierocincu lub szkole...albo po studiach znalezc jakas 2 osobke(nie musi byc jedna),kupic trabanta i jezdzci po wszystkich festiwalach muzycznych i filmowych(to jest marzenie ktore raczej sie nie spelni)Big Grin
Plany na przyszłość? Studia, oby się wszytsko udało. A tak najbardziej to chciałbym żyć z grania na gitarze, albo robienia zdjęć. Kocham te dwie rzeczy i chciałbym żeby to było moje życie. Chciałbym móc jeździć po świecie, grać pieprzne koncerty albo fotografować. Fakt, że prawdopodobnie nic z tego nie będzie i w końcu skończę w trybikach systemu codziennie grzecznie z rana popierdalając do marnie płatnej pracy żeby mieć za co zjeść, ubrać się, kupić płyty i struny do gitary. :? Życie, zaraza morowa...
Stron: 1 2