Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Basen
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
to zależy od kilku rzeczy:
A) czy to basen publiczny czy prywatny
B) jesli prywatny to z kim i w jakim celu ide pływać.
Uwielbiam pływać. Szkoda tylko, że do porządnego basenu mam 45 minut drogi samochodem Mad
A do otwartych nie chodzę, bo nie lubię zdejmować potem liści z pleców Laughing
trenowałem pływanie 7 lat. basen to miejsce treningów, a nie zabawy, mozna przeciez pójśc na plażę, pograć w siatę itp. albo wykąpać sie nad jeziorem. ogólnie basen zawsze kojarzył mi się z ciężką pracą i jesli teraz bywam (a bywam) to tylko by się solidnie zmęczyć.
=Sat= napisał(a):basen to miejsce treningów, a nie zabawy,.

fakt. Poza tym baseny są ZŁE i śmierdzą chlorem. I zawsze trafisz na przedszkole 5-latków lub podobną grupę. Evil or Very Mad
baseny sa zle smierdza i mam same traumy z nimi zwiazane
Nie lubie, bo wali chlorem Tongue Nawet na odkrytych. Ale odkryte moga byc Wink
Frustra napisał(a):baseny są ZŁE
zgadzam się Big Grin i wcale nie umiem pływać Sad może to dlatego? Big Grin

Anonymous

=Sat= napisał(a):(...) i jesli teraz bywam (a bywam) to tylko by się solidnie zmęczyć.
i o to chodzi
Lech napisał(a):ja tam preferuje gory, lasy, knieje Tongue
madry chlopiec ...
co do basenow to plywam tak ze lepiej nie mowic Tongue wiec zadko chodze i ogolnie chyba na chlor mam uczulenie :/
...
kurde. Ja w jakims matrixie żyję. Wszyscy piszą, że nie chodzą na basen a jakoś pełno ludzi ciągle, na forach wszyscy sie chwalą, że mówią po angielsku a w rzeczywistości poziom beznadziejny.
Wake up Neo... Smile
Aeroth napisał(a):kurde. Ja w jakims matrixie żyję. Wszyscy piszą, że nie chodzą na basen a jakoś pełno ludzi ciągle, na forach wszyscy sie chwalą, że mówią po angielsku a w rzeczywistości poziom beznadziejny.
Wake up Neo... Smile
Evil or Very Mad I znowu sie ktos naogladal matrixow Evil or Very Mad szkoda slow Rolleyes
Cytat:trenowałem pływanie 7 lat. basen to miejsce treningów, a nie zabawy, mozna przeciez pójśc na plażę, pograć w siatę itp. albo wykąpać sie nad jeziorem. ogólnie basen zawsze kojarzył mi się z ciężką pracą i jesli teraz bywam (a bywam) to tylko by się solidnie zmęczyć.

o to to
na basen chadzam bo w/g mnie pływanie na basenie jest duzo bardziej (mimo chloru) komfortowe. w jeziorze pływam dla przyjemności i nigdy wieksze dystanse.
A ja kurwa nie umiem pływać Big Grin więc nie chodzę.
Stron: 1 2 3 4