<otrzeźwiony przez słowa "już nie musisz przyjeżdżać", aXe szybko wyjmuje rysik ze swojego Freda...>
boze

przeciez ci ludzie sa popieprzyni, jak mozna cos takiego wymyslic? apropo ostatnio na macie babka mowila o jakis trudnych zadaniach, a potem westchnela i stwierdzila "ale my musimy sie zadowolic prostokatem"

qsiarz napisał(a):"ale my musimy sie zadowolic prostokatem" 
u mnie w LO kobieta dyktowała jakąś definicje: "blablabla
prosta ta bla bla bla..."

w moim gimie jedna polonistka miała zwyczaj masować się po sutach w trakcie dyktowania notatek..
aXe Rose napisał(a):w moim gimie jedna polonistka miała zwyczaj masować się po sutach w trakcie dyktowania notatek..
moze tak jej sie lepiej mysli

Taaa,a ja pamietam jeszcze z podstawowki,jak baba cos opowiadala,to zawsze musiala pokazywac srokowy polec

niewychowana jakas :?
A co do tematu to niezle
Raz mi kumpel mowil,ze jego starszy brat chciala zostac ksiedzem,ale po bardzo krotkim czasie zrezygnowal

,powiedzial tyle,ze czul sie tam jak meska ku**a... posrod tych wszystkich ksiezy

Ładny temat do rozjebania,ale nie chce mi się marnować na was czasu pojeby. Opowiadajcie sobie dalej te historyjki o księżach z waszej wsi.
Jedno pytanko: lepiej wkładać sobie coś w dupe, czy czytać NIE?
wole czytać nawet "mein kampf" w oryginale niż mieć cokolwiek w dupie (chyba że poglądy polityczne większości polityków).
karakas napisał(a):Jedno pytanko: lepiej wkładać sobie coś w dupe, czy czytać NIE?
Mozna nie wsadzać sobie czegos w dupe i nie czytac jakiejs chujowej gazety.
karakas napisał(a):Jedno pytanko: lepiej wkładać sobie coś w dupe, czy czytać NIE?
a co ma piernik do wiatraka ?
btw pojebów nie brakuje...