03-08-2005, 02:44 AM
03-10-2005, 02:57 PM
Dzisiaj kupiłam "Out Of Myself"
Przystępna cena, świetne wydanie no i ta muzyka.... Miód.

03-10-2005, 08:29 PM
Miriam napisał(a):Dzisiaj kupiłam "Out Of Myself"Faktycznie, parę dni temu wydana płytka. Właśnie dzisiaj kumpel dostał pocztą. Mam nadzieję, że mi pożyczy ; ). Podobno rzeczywiście świetna, ale bardzo krótka, choć w sumie to logiczne w przypadku, gdy jest traktowana jako zapowiedź nowego albumu.Przystępna cena, świetne wydanie no i ta muzyka.... Miód.
03-11-2005, 12:24 PM
Heh, płyta o której myślisz to "Voices In My Head" (minialbum, premiera była 7.3.2005) Ja natomiast mówiłam o "Out Of Myself" (album, wydany w 2003)
Więcej info na stronie zespołu.

03-11-2005, 05:50 PM
Miriam napisał(a):Heh, płyta o której myślisz to "Voices In My Head" (minialbum, premiera była 7.3.2005) Ja natomiast mówiłam o "Out Of Myself" (album, wydany w 2003)Cholera, rzeczywiście poplątałem, "Out Of Myself" mam przecież na półce ;/ ;D. W sumie nie ważne, jakieś chwilowe zaćmienie widocznie miałem. W każdym razie, "Voices In My Head" muszę kumplowi ukraść.Więcej info na stronie zespołu.
03-12-2005, 02:10 PM
mi sie podoba jak narazie tylko IN TWO MINDS
04-30-2005, 03:34 PM
Dzisiaj kupiłam "Voices In My Head". Podobnie jak w przypadku "Out Of Myself", świetne wydanie, jednak muzyka zawarta na "Voices..." rózni się nieco od debiutanckiego albumu. Jest bardziej psychodelicznie i nastrojowo. Album zawiera 5 nowych kawałków (ale nie znajdą się one na nowej płycie) oraz 3 utwory z "Out Of Myself" wykonane na żywo. Podsumowując: "Voices In My Head" to bardzo klimatyczna płyta, co prawda jest łagodniej niż na debiucie, jednak na tym samym, wysokim poziomie. Inne oblicze Riverside - warto posłuchać.
04-30-2005, 08:03 PM
pierwszy raz usłyszałem riverside na liście trójki szczerze mówiąc spodobało mi się ale gdy usłyszałem ich poraz pierwszy myślałem że to zagraniczna kapela do głowy mi nie przyszło że ktoś może tak grać w polsce czyli plus dla nich
słyszałem kilka utworów całkiem fajne ale potrafią sie znudzić przy natrętnym słuchaniu
tak czy inaczej wychodzą raczej na plus

słyszałem kilka utworów całkiem fajne ale potrafią sie znudzić przy natrętnym słuchaniu
tak czy inaczej wychodzą raczej na plus

05-01-2005, 07:39 PM
Kaktus. napisał(a):słyszałem kilka utworów całkiem fajne ale potrafią sie znudzić przy natrętnym słuchaniuNo nie wiem, mnie jakoś nie znudzili ; ). Jestem w stanie słuchać ich bardzo często.
tak czy inaczej wychodzą raczej na plus
05-03-2005, 04:13 PM
U mnie jest podobnie jak u Kamaela. Riverside to jeden z nielicznych zespołów, którego jestem w stanie słuchać bardzo często i który nie nudzi mi się po drugim przesłuchaniu. Ciągle odkrywam coś nowego w ich muzyce.
05-06-2005, 06:25 PM
Riverside....:] Wspanialy zespol..
W tamtym roku bylam na ich koncercie w Warszawie,i zagrali zajebiscie,ze tak to ujmę
. A Mariusz Duda..ehh
. Plytka "Voices in my head" urocza
.No to tyle mialam do powiedzenia





05-10-2005, 07:34 AM
Doskonała kapela z naszego kraju. Byłem w zeszłym roku na koncercie ich w Gdyni i tam ich usłyszałem p raz pierwszy. Świetni muzycy zwłaszcza perkusista. Każdy z nich jest dobry w tym co robi. Ale cóż jak już ktoś napisał jest to muzyka, którą zachwycać się będzie garstka maniaków, a nie szeroka publiczność. Może tak będzie według mnie lepiej.
05-16-2005, 08:05 PM
No i dorwałem "Voices In My Head"... 35 minut, ale w żadnym wypadku nie stracone. Z nowych utworów najbardziej spodobał mi się "Dna ts. Rednum or F. Raf" (cholera, o co w tym tytule chodzi?). Ogólnie wszystkie nowe są bardzo spokojne. Co do koncertowych - to aż mi żal, że jeszcze nie miałem okazji usłyszeć zespołu na żywo skoro tak dobrze im to wychodzi, a do tego to "voices in my head..." słyszalne w tle, a wykrzykiwane przez tłum... Ech... 

05-17-2005, 11:45 AM
Kamael napisał(a):Z nowych utworów najbardziej spodobał mi się "Dna ts. Rednum or F. Raf" (cholera, o co w tym tytule chodzi?).
Ten utwór również wywarł na mnie największe wrażenie. Co do tytułu - chyba o to chodziło, żeby nikt nie wiedział o "co biega"

Kamael napisał(a):Co do koncertowych - to aż mi żal, że jeszcze nie miałem okazji usłyszeć zespołu na żywo skoro tak dobrze im to wychodzi, a do tego to "voices in my head..." słyszalne w tle, a wykrzykiwane przez tłum... Ech...
Oj, to wielka strata, ale jestem pewna, że niebawem to nadrobisz

05-17-2005, 03:32 PM
Miriam napisał(a):Hehehe... może rzeczywiście mieli to na celu, ale mam takie przeczucie, że w tym tytule jest jakieś ukryte znaczenie.Kamael napisał(a):Z nowych utworów najbardziej spodobał mi się "Dna ts. Rednum or F. Raf" (cholera, o co w tym tytule chodzi?).
Ten utwór również wywarł na mnie największe wrażenie. Co do tytułu - chyba o to chodziło, żeby nikt nie wiedział o "co biega"W każdym razie, idealnie oddaje nastrój utworu.
Miriam napisał(a):Zdecydowanie lepiej? To rzeczywiście musi być więc magiaKamael napisał(a):Co do koncertowych - to aż mi żal, że jeszcze nie miałem okazji usłyszeć zespołu na żywo skoro tak dobrze im to wychodzi, a do tego to "voices in my head..." słyszalne w tle, a wykrzykiwane przez tłum... Ech...
Oj, to wielka strata, ale jestem pewna, że niebawem to nadrobiszMając porównanie kawałków studyjnych z koncertowymi zdecydowanie lepiej wypadają te drugie. Magia.
