Co sądzicie o Leonardzie daVinci ?? o tych tajemnicach itd...
czy wg was te dziwne szczegóły jego obrazów to poprostu a)fantazja autora, b)błędy w pracy, czy c)tajemniczy Kod...?? Zawsze się nad tym zastanawiałem, i oglądając jego obrazy można np dostrzec podobobieństwo pomiędzy jego autoportretem, i Mona Lisą... możliwe że posługiwał się modelem do namalowania obu obrazów... oceńce co jest prawdą... co sądzicie... czy istnieje tajemniczy kod??
po prostu mial charakterystyczna, podobna technike malowania.to wszystko moim zdaniem

wiele jest o tym ksiazek, ze slawniejszych kod leonarda da vinci, ale mi sie wydaje ze to jego wyobraznia
Coś w tym jest, Leonardo był bowiem człowiekiem wszechstronnym, ale przede wszystkim cholernie inteligentnym.
Każdy obraz ma jakieś przesłanie, jego dzieła także. Bo nie sądze aby ktoś z takim potencjałem malował 'tak o'.
Co do ukrytych kodów... nie jestem pewna, wszystko jest mozliwe

Kod Leonarda da Vinci, zacznijmy od tego, nie jest książką naukową, lecz powieścią akcji z elementami detektywistycznymi i jakąś tam faktografią, więc nie ma sensu powoływać się na niego jako na jakiekolwiek źródło głębszych, rzetelnych informacji. Zresztą jeśli ktoś czytał w miarę uważnie, zauważy subiektywizm autora, nie wspominając już o czymś takim jak fikcja literacka...
Da Vinci był inteligentnym facetem i nie zdziwiłabym się, gdyby pobawił się nieco zleceniodawcami ;] Ale żadnych opracowań jego prac nie czytałam, więc siedzę już cicho :)
Kod? nie sądzę. Głębsze przesłanie i dodatkowe znaczenia owszem, ale nie żaden kod tajemnego bractwa cośtam cośtam

kody i ukryte znaczenia?

czy musicie wierzy bezkrytycznie w to co przeczytacie?.prawda jest ze da vinci malowal dosc rewolucyjnie jak na swojeczasy czyli charakteryzowal sie wielka dbaloscia o szczegoly.
wynalazl miedzy innymi technike sfumato (czyli potraktowania swiatla i cienia),ozywil rysunek i zaczal stosowac niuanse barwne i tonalne. wprowadzil malarstwo wloskie w renesans. a co do symboliki to o wiele wiecej mozna sie doszukac w np. XVII mistrzach niderlandzkich,symbolizmie, czy w rysunkach okultystycznych.
Jak dla mnie to niedościgniony geniusz i nie będę się nad tym więcej rozwodzić.
To zbyt wybitny twórca, krzywdzącym byłoby więc stwierdzenie, że jego dzieła to coś prostego, a przede wszystkim nie niosącego jakiegoś przesłania.
Osobiście nie czuję się kompetentnym w wypowiedziach na temat malarstwa, ale dzieła Leonarda bardzo lubię i mam nadzieję, że będę miał kiedyś okazję zobaczyć któreś z nich na własne oczy.
Fantazja, inteligencja, charakter autora - owszem. Ale kod? - wątpię. Leonardo był typowym człowiekiem renesansu, jego dzieła niosą zapewne jakieś przesłanie, ale wątpię, by był w nich zawarty określony szyfr.
Ach, ach... można gdybać - ile ludzi tyle zdań.
Prawdy najprawdopodobniej się nie dowiemy. A szkoda.
Mona Lisa jest autoporterem, Leonardo był bardzo do owego obrazu przywiazany. Według mnie to zwykły, artystyczny sentyment do dzieła bez żadnych podtekstów czy "kodów". Da Vinvi jest geniuszem owianym legendą i tajemnicą, ale nie zapominajcie, że on sam tworzył wokół siebie tą mistyczną atmosferę z wiadomego powodu. Szyfrem moga być litery na jednym z jego projektu miasta idealnego, litery te są odwrócone jak w lustrzanym odbiciu. Tak banalne a jednak zmusza to myslenia nad tym wszystkim.