Ech..
Kurdeż chyba jestem uzależniona od rycia mi bani przez innych:] Naprawdę nie wiecie jaką radochę mi robicie gdy malo się nie posikając probujecie wykazac jakimi wielkimi znawcami jestescie (mowie tu i lilith!<hahaha>)
Nie jestem tu po to, żeby pochwalić się, jakie książki czytałam, tylko co o nich myślę. A dokładniej co myślę o w/w Sapkofskim

Co się tyczy wypowiadania i dyskutowania to cieszę się, że jest tu ktoś, kto umie dyskutować a nie się prześcigać z zapewnieniach

(mowa o Tuomassie)
A tak powracając do tematyki:raliestyki średniowiecza, to sooory bardzo ale źle sobie zinterpretowaliście najwyraźniej moje słowa. Bo czy 'realistyka' odnosi się jedynie do realistyki historycznej?! Czy poprzednio nawiązując do Tolkiena nie dostatecznie jasno wyraziłam swoją opinię?! Czyż świat przedstawiony prze Tolkiena ma coś z realistyką historyczną?! Otóż nie.Jeśli ktoś nie raczył zajrzeć do moich wcześniejszych wpisów to niech lepiej zamilknie a nie odrazu przystępuje do kontrataku (i znów mowa o szanownej lilith

).
Poza tym coś tu nie gra, bo najpierw uważacie, że Sapkowski jest dlatego dobry, bo przenosi problemy ówczesnego państwa na forum bohaterów ksiązki. A czy 'moim zdaniem zadaniem fantasy nie jest odwzorowywanie rzeczywistości'-jak napisał tuomass?!
Poprostu moim (jak zwykle) skromnym zdaniem jeśli mówić o realistyce, to głównie o realistyce kulturowej (co wyjaśnia obecność smoków itp), bo czy ludzie średniowieczni nie wierzyli w smoki i różne stwory!?No właśnie. Smoki także są częścią kulturowego powielenia czaśów średniowiecza. Myślę, że twórcy książek fantasy zdają sobie z tego sprawę. sapkowski chciał być twórcą nowoczesnym, dostosowanym do wymogów jego współczesności. Ale czyż Rymkiewicz nie napisał kiedyś: 'Twórczość poetycka jest - bez względu na to, czy poeta chce tego, czy nie, czy wie o tym, czy nie wie - odwzorowywaniem i ponawianiem kształtów, które znał czas miniony.(...)Dzieło współczesnego artysty bywa często komentarzem do dzieła srtysty zmarłego(...)Komentarz jest bowiem ponowieniem i odnowieniem dzieła, które zwykliśmy przypisywać czasowi minionemu'
To chyba trochę wyjaśnia, co!?
Reasumując, chodzi mi o to, że Sapkowski złym pisarzem nie jest - pisze lepiej ode mnie więc nie mam co go równać z ziemią

- ale Tolkien w swojej twórczości nie tylko zachowuje realizm (natury i kultury-oczywiscie przebarwiony lub nadbarwiony, ale o to przecież chodzi) średniowiecza. Realizm który wręcz czuć w słowach, jakie czytamy. Tolkien wczuł się w średniowiecze. Sapkowski chciał być bardziej nowatorski i 'wymieszał' styl średniowieczny z Stylem XX w., doprawił to nutką humoru i proszę! Dzieło na tacy podane

Jak zwykle nadmieniam, iż to tylko moje skromne zdanie
