a także inne otwory w całym ciele, z których potem...
zaczely wypelzac obslizgle brazowe robaczki

mające na sobie jakże urocze jaskrawo zielone kubraczki...
a w kubraczkach mase malych kieszonek do ukrywania swoich flaszek
w których to bulgotały resztki sake, które pędzi pan Rysiu spod 3ójki

...
od ktorego co noc bylo slychac jakies dzikie i nieartykulowane wrzaski...
które przyciągały na klatkę schodową chupacabre(myślała że to ryki godowe

)...