07-31-2005, 01:07 PM
Oj, ja mam wielu: Zanussi, Kieślowski, Lynch, Scott, Brooks, Van Sant, Nimrod (na razie ma na swoim koncie tylko jeden film, ale bardzo go lubię) i jeszcze paru...
07-31-2005, 01:07 PM
07-31-2005, 04:40 PM
Ridley Scott.
07-31-2005, 08:37 PM
08-04-2005, 11:56 PM
Najpierw oczywiście Woody Allen (ale za starsze filmy sprzed "Klątwy skortpiona") , potem Francis Ford Coppola (w szczegulności za "Ojca..." 
), Alfred Hitchcock (wiadomo dlaczego...), Pedro Almadowar (całokształt), Brian DePalma (przede wszystkim za "Carlito's way" )....
), Alfred Hitchcock (wiadomo dlaczego...), Pedro Almadowar (całokształt), Brian DePalma (przede wszystkim za "Carlito's way" )....08-05-2005, 10:26 AM
08-05-2005, 02:01 PM
08-05-2005, 02:31 PM
08-05-2005, 05:34 PM
08-05-2005, 06:16 PM
Kamael napisał(a):Kusturicy widziałem tylko jeden film ("Czarny kot, biały kot", czy też na odwrót - nigdy nie mogę zapamiętać ;D), ale wydaje mi się, że jest bardzo dobrym reżyserem. Szukam właśnie jakichś jego innych filmów.
.
Też go lubię, przede wszystkim z "Carny..."(dobrze napis.) - jakby 'cygański godfather', "Underground" i "Arizona Dream"
(Depp!-porąbany ale kapitalny film) z gen.muzyką Bregovica. Niestety jeszcze nie widziałam "Życie jest cudem"....08-05-2005, 07:02 PM
08-14-2005, 10:20 AM
08-22-2005, 09:11 AM
08-23-2005, 08:09 AM
Kamael napisał(a):Jak mogłem zapomnieć - Woody Allen! ;]
"Nie deprecjonuj masturbacji - to sex z osoba, ktora kochasz"
Woody'ego nie da sie nie lubic
08-23-2005, 01:10 PM
08-23-2005, 02:46 PM