06-15-2006, 04:38 PM
Poza tym matma w LO jest często traktowana na "odpierdol się", nauczyciele się nie starają, a uczniowie nastawieni na studia humanistyczne na matme leją równo. No a potem wychodzą akcje jak u mnie na kierunku (historia) kiedy połowa roku zaczęła panikować, bo nie umieli zadań na statystyce liczyć, bo nie znali kolejności wykonywania działań [sic!]. Brak znajomości matematyki wyjdzie zawsze, gdziekolwiek by się nie poszło potem.
"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."