05-13-2006, 05:49 PM
Kubusiu posluchaj sobie w wolnej chwili The Tangent - A Place In Queue. Płyta jest nowa (2006), realizacja i aranżacja boska, a muza to zestawienie tego co najlepsze z King Crimson, Yes, Camel, Caravan, Genesis i wczesnego, wręcz barretowskiego Pink floyd. Ciekawy jestem Twojego zdania, bo jak dla mnie to wielkie odkrycie i zapewne tak grałby stary Yes w XXI wieku.