02-26-2006, 12:56 PM
W takim razie wychodzi na to, ze King Crimson >>> reszta rockowego swiatka, ale oczywiscie od "Sgt. Pepper's" sie wszystko zaczelo. Ale Crimsoni to chyba jeden z niewielu naprawde progresywnych zespolow, który rozwijal sie z plyty na plyte. Moze to dlatego, ze nigdy nie mieli stalego skladu?
Cytat:Marillion wlasciwie uratowal prog-rocka, Pink Floyd nigdy nie byli do konca progresywni.Fakt, Pink Floyd nigdy nie byli tak naprawde progresywni do konca. A i nie zapominaj w tym ratowaniu prog-rocka o kapeli IQ, która razem z Marillion przyczynila sie chyba najbardziej do jego uratowania.