02-09-2006, 09:30 AM
Valhalla napisał(a):haha bo trza bylo miec 3tys euro, a takiej kasy z dupy sie nie wyciaga, nie?
To jak sie nie ma takiej kasy to sie nie bierze za organizacje koncertów, nie?
Wiesz, ja tam będe sie tłukł pare godzin pociągiem, musze skolować jakies zwolnienie na uczelnie, kupić bilety na ten zakichany pociąg, więc dla mnie jednak ma znaczenie czy festiwal się odbędzie na 100 % czy nie, poza tym to może być wielka porażka - zero reklamy poza netem, a po wczorajszych "wyskokach" na pewno wiele osób wybierze koncert w Łodzi. Nic mnie tak nie wkurwia jak niekompetencja organizatorów. A ci misiowie widać mogą pod tym względem konkurować z mmp

KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo