12-15-2005, 06:25 PM
buubi napisał(a):Hmm z całym szacunkiem, ale porównywanie Dooma do Aliens to jak porównywanie żony obecnego prezydenta do Catherin Zeta-Jones...
Wiem wiem, miałem na myśli to, że mamy w tym filmie podobną rozwałkę jak w Aliens: Decydujące starcie. Nie chciałem porównywać, ale doceniam wyzwanie Bartkowiaka do klasycznych filmów. Nie wyszło mu tak wcale źle. Nie każdy film musi mieć super ekstra fabułe. W tym filmie dobre są np. efekty specjalne i te ( wrrrrrrrrr >: ) ) 10 min FPP. Co prawda na tym się kończy, ale dla tych rzeczy warto chociaż zerknąć na ten film.
Patyk napisał(a):Wystarczyly mi trailery, typowy gowniany film akcji, w dodatku z Dislem, kazdy film z tym panem jest moim skromnym zdaniem do dupy.
W tym filmie nie było "Disla"
