10-19-2005, 09:35 PM
Historia z festiwalu rockowego:
Jako toaleta bylo przez mezczyzn uzywane pewne drzewo. Jako ze moj znajomy mial na nie dobry widok, mogl zbadac wplyw alkoholu na czlowieka. Jeden z 'uzytkownikow' byl tak pijany, ze zaraz po tym jak sie wysikal... walnal sie w to, co przed chwila zrobil. Drugi zay, skoro tylko sobie ulzyl usiadl ze zmeczenia na... jakies dobre kilkadziesiat minut (a nie zasnal, o dziwo)
Jako toaleta bylo przez mezczyzn uzywane pewne drzewo. Jako ze moj znajomy mial na nie dobry widok, mogl zbadac wplyw alkoholu na czlowieka. Jeden z 'uzytkownikow' byl tak pijany, ze zaraz po tym jak sie wysikal... walnal sie w to, co przed chwila zrobil. Drugi zay, skoro tylko sobie ulzyl usiadl ze zmeczenia na... jakies dobre kilkadziesiat minut (a nie zasnal, o dziwo)

"All that's left to say is: Farewell"