09-25-2005, 06:17 AM
Warto wspomniec , ze dzisiaj (25.09.2005) jest 25 rocznica smierci perkusisty Led Zeppelin , Johna Bonhama . Umarl po calodziennym pijanstwie duszac sie wlasnymi zygowinami w posiadlosci Jimmiego Page'a . Warto o tym wspomniec dlatego bo dla mnie byl to jeden z najlepszych perkusistow . Z tego co wiem to malo kto wprowadzal tyle rewolucyjnych rozwiazan przy grze rockowej . No i jeszcze dlatego bo jest to watek o LZ i moze ktos sie tym zainteresuje ... w kazdym razie [*]