09-16-2005, 09:25 PM
Rozmawia dwóch psychologów. Jeden mówi:
-U ciebie dobrze, a co u mnie?
-----------------------
Rodzice małego Jasia nie puszczali synowi telewizji, bo wychodzili z założenia, że ich dziecko bedzie miało od tego spaczoną psychikę. Zamiast tego opowiadali mu bajki. I tak, gdy np. chcieli gdzieś wyjść wieczorem, opowiadali mu bajki aż zasnął.
Pewnego dnia bardzo się spieszyli, nie mieli czasu żeby opowiadac Jasiowi bajek, więc wyjęli stary gramofon, nastawili płytę, założyli Jasiowi słuchawki i wyszli na imprezę.
Wracają późno w nocy, patrzą - a tu mieszkanie zdemolowane, wszystko fruwa dookoła, wszędzie krew... Przerażeni wpadają do pokoju Jasia i widza jak ten stoi przy ścianie, uderza nią głowa i jęczy:
-Chcę... chcę... chcę...
Zdjeli mu słuchawki, założyli i słyszą głos lektora z płyty:
-Chcesz, opowiem ci bajeczkę... chcesz, opowiem ci bajeczkę... chcesz opowiem ci bajeczkę...
-U ciebie dobrze, a co u mnie?
-----------------------
Rodzice małego Jasia nie puszczali synowi telewizji, bo wychodzili z założenia, że ich dziecko bedzie miało od tego spaczoną psychikę. Zamiast tego opowiadali mu bajki. I tak, gdy np. chcieli gdzieś wyjść wieczorem, opowiadali mu bajki aż zasnął.
Pewnego dnia bardzo się spieszyli, nie mieli czasu żeby opowiadac Jasiowi bajek, więc wyjęli stary gramofon, nastawili płytę, założyli Jasiowi słuchawki i wyszli na imprezę.
Wracają późno w nocy, patrzą - a tu mieszkanie zdemolowane, wszystko fruwa dookoła, wszędzie krew... Przerażeni wpadają do pokoju Jasia i widza jak ten stoi przy ścianie, uderza nią głowa i jęczy:
-Chcę... chcę... chcę...
Zdjeli mu słuchawki, założyli i słyszą głos lektora z płyty:
-Chcesz, opowiem ci bajeczkę... chcesz, opowiem ci bajeczkę... chcesz opowiem ci bajeczkę...
-Baco, będzie dzisja padać?
-Ej, kurwa bedzie, bo mnie jebie w krzyżu!
-Ej, kurwa bedzie, bo mnie jebie w krzyżu!