09-15-2005, 11:18 AM
R_amze_S napisał(a):Przychodzi pięcioletni chłopczyk, ze zdechłą żabą na smyczy i skarbonką pod
pachą do agencji towarzyskiej. Podchodzi do właścicielki i pyta:
- Czy można prosić dziewczynę z AIDS?
- Mały przecież ty masz 5 lat? Co ty byś z nią zrobił i dlaczego z AIDS?
Nie, my nie mamy dziewczyn z AIDS!
- Ale ja naprawdę potrzebuję- mówi i rozbija skarbonkę. Szefowa widząc
pieniądze staje się bardziej skłonna do negocjacji.
- No dobrze, ale, po co ci ta dziewczyna z AIDS?
- Potrzebna!
- Powiedz, to może coś się znajdzie...
- No dobra. Chodzi o to, że jak zrobię to z dziewczyną z AIDS to będę miał
AIDS. I jak wrócę do domu to moja opiekunka, która mnie wiecznie molestuje
też będzie miała AIDS. A potem jak mój tatuś ją odwozi to ona mu daje na
tylnym siedzeniu... i on też będzie miał AIDS. A jak tatuś wraca to w nocy
robią to z mamusią... i ona też będzie miała AIDS. A rano, jak tato wychodzi
do pracy, to przyjeżdża pan od zbierania śmieci. Wpada do nas i mamusia daje
mu dupy. I on też będzie miał AIDS. I o tego skurwysyna mi chodzi, bo mi
śmieciarką żabę przejechał .
to juz gdzies tu bylo, ale jest zajebiste trza przyznac
