08-01-2005, 04:17 PM
Znowu o bungee. Koles sie najebal i postanowil se skoczyc, ale niemial stosownej liny. Wzial zwykla line, przywiazal se do nogi i skoczyl z wiaduktu. Noga urwana, koles spadl ryjem na ziemie z wiadomym skutkiem.
...rzekl Szyszak.