06-03-2005, 11:23 AM
Pogo nie ma nic wspólnego z tańcem. Banda spoconych brudasów obija się o siebie i tyle. Za resztą nie jest to zbyt żwawe obijanie się , bo jak tylko ktoś na powaznie zaczyna się bawić, to wszysyc spierdaIają podpierać ściany.Niemniej jednak, jeśli ktoś lubi takie zabawy to ja nie mam nic przeciwko. Ja muzykę percypuję trochę inaczej i na koncerty nawet nie chadzam ( 20 minut spacerkiem miałem na gig Watain i tez mi się iśc nie chciało, hehehe ).
"Beyond scorn, lies and calumny, I still stand and watch you rot"
Meychna'ch
Meychna'ch