11-12-2005, 09:00 AM
Idzie sobie face przez park i nagle siku mu się zachciało. Stanął więc pod wielkim dębem, rozpiął rozporek, wyyjął sprzęt i leje. Gdy skończył kilkakrotnie uderzył swoim pytonem o pień, żeby pozbyć się resztek moczu. Nagle dąb złamał się i runął na ziemię. Jaki z tego morał?
Albo chvj dębowy, albo dąb chvjowy
Albo chvj dębowy, albo dąb chvjowy
-Baco, będzie dzisja padać?
-Ej, kurwa bedzie, bo mnie jebie w krzyżu!
-Ej, kurwa bedzie, bo mnie jebie w krzyżu!