03-04-2005, 06:01 PM
On mi troszku przypomina Yngwiego M. - równo napierdziela przy każdej wolnej chwili ... Ktoś moze powiedzieć , ze to też jest sztuka - no bo jest , ale bardziej kwestia gimnastyki palców i nauczenia się kilku schematów ... Cenię gitarzystów , którzy potrafią wypośrodkować - tak jak np. Slash , weźmy takie solo z "So fine" - wcale nie musi być szybkie , zęby było fajne i ładnie się wkomponowało w cały utwór ... Ale pokazuje też w wielu piosenkach , zę potrafi szybciej zagrać , np. "Garden of Eden" ... Gra Yngwiego i Buckhead'a jest dla mnie bardziej sztuką dla samej sztuki , jest główny riff jak refren , a później napierdzielanie i znów refren i tak w koło ...Można zagrać parę utworów na szybkość , ale nie całe płyty ...
![[Obrazek: metheny3.gif]](http://www.swiatgitary.com.pl/Graf/metheny3.gif)