02-25-2005, 11:55 PM
Tuomasss napisał(a):"Życie nie ma sensu". Nie rozumiem tego stwierdzenia. Chociaż nie... Kiedyś też tak myślałem. I doszedłem w tym myśleniu do dość niebezpiecznego momentu. I z tej dziury, całkowicie nieświadomie, wyciągnęła mnie moja przyjaciółka (chwałą jej za to i moja wdzięczność na wieki). Wskazała coś dla czego warto się męczyć. I to był taki impuls. Powoli zacząłem odnajdywać cele. Masę rzeczy dla których warto żyć, warto się upierdalać po łokcie. I nie były to jakieś super spektakularne zdarzenia, zwykłe sprawy, nic wielkiego. Bo wszyscy chcielibyśmy niewiadomo czego, marzymy o niesamowitych rzeczach i przez to nie dostrzegamy piękna wokół siebie. A od tego już tylko krok do stwierdzenia, że życie nie ma sensu. Bo coś mi nie wyszło, bo mnie dziewczyna zosatwiła, bo mnie nauczyciel w szkole gnębi, a starzy się do wszystkeigo dowalają. I zaczyna się pieprzenie od tabletkach,skalpelach i innym takim syfie. (zaczynam się denerwować) Życie to parszywa walko o swoje, dostaje się cały czas kopy w dupę, tak jest i nic na to nie można poradzić. A całą sztuka polega na tym, żeby oddać życiu tego kopa i zabrać to co ci się należy.
Wyzbyłem się idealizmu, przestałem się we wszytsko angażować na maksa, wyszło mi to na zdrowie. Przez to, że stoję trochę z boku trudniej mnie zranić, śpię dobrze, śmieję się dużo, nie zastanawiam się nad sensem życia, nie muszę szukać jakichś wielkich celów, zawsze coś tam mam na horyzonice, coś do czego zmierzam. Do życei narkęca mnie koncert, piwo z kumplami, film w kinie, wreszcie perspektywa długich wakacji po maturze (jakie to banalne no nie?)... Jestem szczęśliwy, ciągle szukam, ale nie cierpię z tego powodu.
Aeroth, mnie też brakuje jednej rzeczyNie wiem czy ją osiągnę, ale nawet jeśli nei to trudno. Na razie ten brakujący element daje mi siłę.
Aha, jeszcze jedno. Brutelne: samobójstwo to tchórzostwo. Trzeba umieć stanąć twarzą w twarz ze światem, a nie uciekać...
Nic dodać, nic ująć. Mam identyczne podejście.
Nie wygrywa wielkiej batalii ten, kto poprzestanie na prostocie lwa. Trzeba być do tego na równi lwem i lisem, który wyczuwa sieć.
Niccolo Machiavelli
Niccolo Machiavelli