01-16-2005, 10:03 PM
Dla mnie wiek się nie liczy...Tak samo jak zachowanie,o ile mieści się we względnych minimalnych normach przyzwoitości.Dorośli stajemy się wtedy,kiedy umiemy sami zadbać o siebie i przetrwać w tym świecie bez pomocy innych osób.A zachowanie?Czas leci,a ja jakoś nie staję się bardziej poważny,oficjalny itp.Różnica polega na tym,że w przeciwieństwie do dziecka wiem,kiedy mogę sobie pozwolić na wygłupy i szaleństwa,a kiedy muszę myśleć o sprawach poważniejszych
A jakbym miał się przejmować tym,jak ludzie zareagują na moje zachowania to bym chyba z domu nie wyhodził-zawsze znajdzie się ktoś,komu coś nie do końca odpowiada...Niemniej może za jeszcze rok lub dwa będę poważnym,ustatkowanym facetem?Pożyjemy zobaczymy,na razie jednak szczerze wątpię


I will make it go away
Can`t be here no more
Seems this is the only way
I will soon be gone
Can`t be here no more
Seems this is the only way
I will soon be gone