01-12-2005, 05:23 PM
Kamil napisał(a):aha, dzieki za wyjasnienia, bo czekałem na nie w chuj czasu...Kilka było takich przypadków w historii muzyki.
dziwne tylko, jak mozna wywalic z zespolu jego zalyzyciela i jak mozna przeciw zalozycielowi nastawic kapele...
Cytat:co do Inga... to chyba poszlo o to, ze on cpal i popelnil samobojstwo pozniej...Nie był ćpunem. Był chory na schizofrenię. Kiske chciał, żeby nadal grał w Helloween, żeby żył normalnie, żeby nie traktować go jak chorego psychicznie. Wiekath go nie chciał i to był jeden z powodów całkowitego rozłamu w zespole i odejścia Kiske. W końcu Ingo rzucił się pod pociąg.
Cytat:a tak swoja droga...Grapow przecież ma nową kapelę - MASTERPLAN. Miał to być zespółbyłych członków Helloween, ale nie wypaliło. Na basie miał grać Grosskopf, ale się bał, że jak zagra w Masterplan, to jego też Weiki wyrzuci z Helloween. Na perkusji gra tam poprzedni bębniarz Helloween. Były też plany, żeby na drugiej gitarze grał Hansen, ale też nie wyszło. W sumie dobrze, on ma swoje Gamma Ray i fantastycznie sobie radzi, chyba lepiej niż obecnie Helloween.
co sie z Grapowem stało, ze go ta popierdolka zastapiła??