11-13-2005, 12:30 AM
Gdzieś w afryce na pustyni było więzienie. Przyszedł nowy więzień i pyta sie pozostałych:
-koledzy, jak wam sie tutaj zyje?
-spoko, jedzenie dobre, cele wygodne
-no a jak tam 'te' sprawy?
-a mamy wielbłąda
Koleś myśli... wielbłąda? No ale poszedł w nocy do zagrody, patrzy.. a tam wielbłąd stoi, ale straszliwie chudy, prawie szkielet. No to wziął stanął na wiaderku i zaczął ruchać wielbłąda.
Na drugi dzień pyta sie pozostałych
-Słuchajcie, ale jak to jest z tym wielbłądem, przecie on taki chudy a was tylu...
-chudy nie chudy, ale do burdelu dowiezie!
-koledzy, jak wam sie tutaj zyje?
-spoko, jedzenie dobre, cele wygodne
-no a jak tam 'te' sprawy?
-a mamy wielbłąda
Koleś myśli... wielbłąda? No ale poszedł w nocy do zagrody, patrzy.. a tam wielbłąd stoi, ale straszliwie chudy, prawie szkielet. No to wziął stanął na wiaderku i zaczął ruchać wielbłąda.
Na drugi dzień pyta sie pozostałych
-Słuchajcie, ale jak to jest z tym wielbłądem, przecie on taki chudy a was tylu...
-chudy nie chudy, ale do burdelu dowiezie!
![[Obrazek: whysoib5.jpg]](http://img113.imageshack.us/img113/5288/whysoib5.jpg)