10-14-2008, 10:04 PM
jeszcze się grało w drewienko, robiło z muliny jakieś badziewne bransoletki albo na przerwie rżnęło w karty {najczęściej w kuku} i nieśmiertelne podaj dalej bo skiśniesz. zresztą w to ostatnie to nawet niedawno grałam. no i absolutnym hiciorem było tic tac toe {posiadanie kasety i wymalowane na plecaku korektorem logo było obowiązkowe} plus czytanie "szkoły przy cmentarzu"