10-14-2008, 09:50 PM
W zasadzie tak. Z opowiadań starszej siostry i z tego co piszecie wynikałoby, że wcześniej dzieci jakoś się lepiej potrafiły bawić. Ja zamiast skakać na skakance albo w gumę na przerwach grałam w pokemony, co było dość bzdetne i przygłupawe. Zero jakiejś integracji, wszyscy się tylko wkurwiali że inni ich chcą wydymać za master tazo. W ogóle ta cała fala ograniczała kreatywność i ogłupiała.