01-15-2005, 12:37 AM
Z dorosłością jest ten problem, że ludzie zaczynają wymagać od człowieka masy rzeczy nawet jeśli on nie jest jeszcze na to gotowy... Ale wszystko przychodzi z czasem, dorosłym nie stajesz się z dnia na dzień (na szczęście), to trwa.
A zresztą my, faceci, to mamy lepiej bo podobno jesteśmy wiecznie dziećmi
A zresztą my, faceci, to mamy lepiej bo podobno jesteśmy wiecznie dziećmi

"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."