08-22-2007, 04:12 PM
Koleś jechał z jednego końca ameryki na drugi tirem i miał do przewiezienia 500 czarnych kul do kręgli. Jak już dojeżdzal do nowego jorku uznal ,że niechce mu sie samemu rozpakowywać towaru, więc zapytał się dwóch czarnych chłopaczków idących z rowerami z bronxu czy za 100 pomogą. Oni się zgodzili to ich zapakował na pake. Po drodze zatrzymała go jeszce policja na kontrole:
- Dokumenty, umowe o prace prosze pokazać a ty billi idź sprawdź pake.
No i bili poszedł po chwili wraca cały rozdygotany i do kierowcy : WYPIERDALAJ, kluczyki w stacyjke i wypierdalaj i sie nie pokzauj.
Ale o co kurwa chodzi panie wladzo ?
NIE ZADAWAJ PYTAŃ TYLKO WYPIERDALAJ ALE JUŻ !!!
no i kierowca odjechał. Po calym zdarzeniu pyta sie drugi policjant billego. Człowieku co ty odpierdalasz ? Co ,żeś na pace zauważył ?
Słuchaj ! Otwieram drzwiczki patrze a wśrodku 500 czarnych jaj dwoch się już wykluło i już zdąrzyli zajebać rowery xD
Chujowo sie go czyta czy pisze, w wersji live jest 10 razy lepszy xD.
- Dokumenty, umowe o prace prosze pokazać a ty billi idź sprawdź pake.
No i bili poszedł po chwili wraca cały rozdygotany i do kierowcy : WYPIERDALAJ, kluczyki w stacyjke i wypierdalaj i sie nie pokzauj.
Ale o co kurwa chodzi panie wladzo ?
NIE ZADAWAJ PYTAŃ TYLKO WYPIERDALAJ ALE JUŻ !!!
no i kierowca odjechał. Po calym zdarzeniu pyta sie drugi policjant billego. Człowieku co ty odpierdalasz ? Co ,żeś na pace zauważył ?
Słuchaj ! Otwieram drzwiczki patrze a wśrodku 500 czarnych jaj dwoch się już wykluło i już zdąrzyli zajebać rowery xD
Chujowo sie go czyta czy pisze, w wersji live jest 10 razy lepszy xD.
It rained, but we cheered ...