05-03-2007, 12:20 PM
Źle mnie zrozumiałeś. Mecz może i będzie dobry (choć ze względu na udział w nim Milanu, jest to dosyć wątpliwe), ale występują dwie drużyny, których nie znoszę. Znaczy Milan mi wsio jedno, jak każda włoska kamanda, kibicuje im tylko jak grają z Niemcami, natomiast Liverpool to największy wróg ManU, stąd moja antypatia wobec tej drużyny. Dziś już wiem, że zupełnie nie będzie mnie ten finał pasjonował.
Choć, oczywiście, bliżej mi do wyspiarzy.
Choć, oczywiście, bliżej mi do wyspiarzy.